Obsesyjna miłość i zagadkowe morderstwo. Czego można spodziewać się po “Śmierci na Nilu”?
“Śmierć na Nilu” to szansa, jakiej dawno nie mieliście: z jednej strony, to podróż do fascynującego świata pełnych blichtru lat 30. ubiegłego wieku. Z drugiej: ponad dwie godziny podążania krok w krok za jednym z najlepszych detektywów świata i szukania odpowiedzi na pytanie: “Kto zabił?”. Czy istnieje lepszy sposób na oderwanie się od obecnej rzeczywistości? Nie odpowiadajcie, po prostu idźcie do kina. Mamy dla was bilety!
- Na końcu tekstu znajdziecie quiz.
- Nagrodą jest zaproszenie do kina na seans "Śmierci na Nilu".
- Nagrody zdobędzie pierwszych 10 osób, które udzielą wszystkich poprawnych odpowiedzi.
Nie ma w tym nic złego — zwłaszcza, gdy pod nosem nucimy motyw przewodni z filmu, który napisał scenarzysta “Blade Runnera 2049” (Michael Green), wyprodukował twórca “Gladiatora” (Ridley Scott), i wyreżyserował aktor pięciokrotnie nominowany do Oscara (Branagh). Jeśli dodamy do tego, że “Śmierć na Nilu” powstawała pod jednym z najbardziej znanych szyldów filmowych na świecie (20th Century Studios), wasze oczekiwania powinny właśnie osiągać apogeum.
Keneth Branagh jako Hercules Poirot•Fot. materiały prasowe
— Doskonale bawiliśmy się rozmawiając i rzucając pomysłami na kolejne tytuły, które ewentualnie moglibyśmy przenieść na ekran. Ken i ja wymienialiśmy swoich faworytów, ale zawsze rozmowa wracała do “Śmierci na Nilu” — mówił w jednym z wywiadów Green.
Dla wspomnianej wyżej ekipy przenoszenie dzieł Christie na ekran nie jest zresztą nowością. W 2017 roku do kin trafiło “Morderstwo w Orient Expressie”. To właśnie jego sukces sprawił, że Kenneth Branagh postanowił po raz drugi przywdziać charakterystyczny melonik i wcielić się w postać jednego z najbardziej rozpoznawalnych detektywów w dziejach literatury.
O czym jest “Śmierć na Nilu”?
Hercules Poirot, bo o nim mowa, pojawił się w 33 książkach i 50 opowiadaniach Agathy Christie. Opowieści z jego udziałem stanowią więc lwią część z ponad czterech milionów książek, jakie Christie, a potem jej spadkobiercy, sprzedali na świecie.I choć sama autorka nie darzyła Herculesa ogromną miłością (książkę, w której go uśmierca, napisała jeszcze zanim jego kariera na dobre się rozkręciła), to specyficzny styl Belga o umyśle ostrym jak brzytwa pokochały miliony czytelników na całym świecie.
W “Śmierci na Nilu” Poirot musi rozwikłać tajemnicę śmierci jednego z uczestników luksusowego rejsu po egipskiej rzece. Brzmi banalnie, ale jak to u Christie, błahy pretekst szybko przeistacza się w wielowątkową intrygę, do rozwikłania, której trzeba naprawdę tęgiego umysłu.
Fot. materiały prasowe
“Śmierć na Nilu”: gwiazdorska obsada
Aktorzy, których zobaczymy w “Śmierci na Nilu” podeszli do swoich ról z ogromnym zaangażowaniem. Annette Bening, którą zobaczymy w roli Euphemii, szukała inspiracji w lekturach:— Opowieści o kobietach tego okresu i bohemie przełomu wieków były świetną lekturą. W zrozumieniu Euphemii w ogromnym stopniu pomogły mi informacje o ówczesnych malarzach, miejscach, gdzie mogła studiować sztukę oraz jak to wszystko mogło wpłynąć na jej romantyczny styl życia — wspominała.
Russell Brandt miał dodatkowo utrudnione zadanie: jego postać jest z wykształcenia lekarzem. Aktor nie miał więc innego wyjścia, jak zgłębić informacje na temat medycyny lat 30. XX wieku.
Fot. materiały prasowe
— Jest bardzo egocentryczna, ale jednocześnie ma wielkie serce. Bardzo przyzwyczaiła się do tego, że wszystko toczy się zgodnie z jej wolą, ale na swoim szczycie czuje się samotna, dlatego odczuwa wielką wewnętrzną pustkę — komentowała charakter swojej postaci izraelska aktorka.
Reżyser przekonuje, że Gadot znakomicie sprawdziła się w roli tajemniczej arystokratki: — Do roli Linnet Ridgeway potrzebna była aktorka niezwykłej urody i czaru, niepokorna i empatyczna, i to wszystko odnaleźliśmy w Gal. Jest niesamowita w tej roli i tak samo pełna koloru i głębi, jak jej postać — stwierdził Branagh.
Fakt, że w obsadzie “Śmierci na Nilu” nie brakuje pięknych twarzy — zarówno kobiecych, jak i męskich, ma mocne uzasadnienie: - Głód seksu w tej powieści jest przepotężny, ludzie tracą głowy w pogoni za nim. Żądza zaspokojenia fizycznego staje się tak niebezpieczna, że ociera się o zbrodnię — tłumaczy Branagh.
— Jest to najbardziej niepokojąca książka tej autorki. Prezentuje w niej cienką powłokę wyrafinowania, seksapilu, luksusu i romansu, pod którą nieustannie kryje się kruchość, niepewność, niebezpieczeństwo i zamęt — wyjaśnia reżyser.
Wieczór z królową kryminału
Warto zaznaczyć, że produkcja przebiegała pod czujnym okiem krewnych autorki, prowadzących obecnie fundację jej imienia:— Najbardziej w “Orient Expressie”, a teraz również w “Śmierci na Nilu” podoba nam się to, że na ekranie odtworzono nie tylko fabułę, ale przede wszystkim atmosferę charakterystyczną dla Agathy Christie — stwierdza Mathew Prichard, jeden ze spadkobierców dziedzictwa Christie.
— Dla publiczności ogromne znaczenie ma nie tyle poczucie, że zobaczyli wspaniały, nowoczesny, świetnie zrealizowany film, ile fakt doświadczenia wieczoru z Agathą Christie — zapewnia.
Jeśli jesteście gotowi na to spotkanie — zapraszamy. “Śmierć na Nilu” wchodzi do kin już w piątek, 11 lutego. Sprawdź repertuar w swoim kinie.
Artykuł powstał we współpracy z Disney Polska - dystrybutorem filmu „Śmierć na Nilu”.