Rozenek przypomniał w Sejmie o śmierci Blidy. Nie mógł uwierzyć w reakcję posłanki PiS

Anna Świerczek
Zanim Bogdan Święczkowski został wybrany na nowego sędziego TK, w Sejmie odbyła się burzliwa debata. Posłowie i posłanki opozycji zarzucali prokuratorowi krajowemu wiele, ale najwięcej emocji wzbudził podniesiony przez Andrzeja Rozenka argument o współodpowiedzialności za śmierć Barbary Blidy. – Strzeliła sobie w łeb – odpowiedziała wówczas jedna z posłanek PiS.
Andrzej Rozenek zarzucił w Sejmie Bogdanowi Święczkowskiemu współodpowiedzialności za śmierć Barbary Blidy. Fot. Piotr Molecki / East News

We wtorek Sejm bezwzględną większością głosów wybrał Bogdana Święczkowskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Zanim jednak doszło do głosowania, w niższej izbie parlamentu odbyła się burzliwa debata, w której posłowie i posłanki opozycji zarzucali prokuratorowi krajowemu m.in. skrajne upolitycznienie prokuratury.


Czas na swoje przemówienie miał m.in. Andrzej Rozenek z koła parlamentarnego Polska Partia Socjalistyczna, który ocenił, że "decydującym argumentem" w sprawie całokształtu działań Bogdana Święczkowskiego jest fakt, że to on stał na czele Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, kiedy w 2007 roku doszło do śmierci Barbary Blidy. Do domu byłej posłanki weszli wówczas właśnie funkcjonariusze ABW.
– To był 25 kwietnia 2007 roku, wczesny poranek, tragiczna śmierć Barbary Blidy – zaczął Rozenek, na co część sali żywo zareagowała. – Śmiejecie się z tego? Śmiejcie się. My pamiętamy i wiemy, kto za to odpowiada – mówił zwracając się do niektórych posłów.

W pewnym momencie polityk powtórzył usłyszane na sali słowa "strzeliła sobie w łeb", które – jak się później okazało – wypowiedziała posłanka PiS Iwona Arent.

– Właśnie to jest wasze podejście do śmierci – podsumował ten komentarz Andrzej Rozenek. Jak dodał, można mówić wiele na temat Bogdana Święczkowskiego, ale jest jeden argument decydujący za tym, aby nie popierać jego kandydatury.

– Współodpowiedzialność za śmierć Barbary Blidy spada również na niego i to właśnie z tego powodu koło parlamentarne PPS nie poprze tej kandydatury – mówił w Sejmie Andrzej Rozenek. Redakcja naTemat.pl próbowała skontaktować się z Iwoną Arent w sprawie wypowiedzianych przez nią słów, ale posłanka PiS nie chciała udzielić nam komentarza. W dyskusji przed głosowaniem o wątku śmierci Barbary Blidy przypominała również Anna Maria Żukowska z Lewicy. – Osoba, która prowadziła sprawę Barbary Blidy, która jest odpowiedzialna za całą tę akcję, w trakcie której posłanka Barbara Blida poniosła śmierć, ma krew na rękach i będzie haniebnie pełnić funkcję członka Trybunału – mówiła.

Kim jest Bogdan Święczkowski?


Bogdan Święczkowski specjalizuje się w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej. W latach 2006-2007 był szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W latach 2015-2016 był wiceministrem sprawiedliwości. Prokuratorem krajowym i pierwszym zastępcą prokuratora generalnego jest od 2016 roku.

Kandydaturę Święczkowskiego na sędziego TK zgłosiła grupa posłów PiS. Wybór nowego sędziego był konieczny, ponieważ 23 lipca 2020 roku upłynęła kadencja sędziego Leona Kieresa.
Czytaj także: Andrzej Rozenek #TYLKONATEMAT: Usiąść do stołu z PiS? Z wrogiem się nie negocjuje, wroga się zwalcza

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut