Wałęsa wyznał, że "podziwiał Putina". Teraz jednak zmienił zdanie o przywódcy Rosji

Natalia Kamińska
Były przywódca "Solidarności" słynie z oryginalnych poglądów. Tym razem Lech Wałęsa podzielił się tym, co sądzi o Władimirze Putinie. Przyznał, że w przeszłości "szanował i podziwiał" przywódcę rosyjskiego reżimu, ale zmienił zdanie ze względu na Ukrainę.
Lech Wałęsa wyznał, że kiedyś szanował Putina. Fot.Wojciech Strozyk/REPORTER
Lech Wałęsa udzielił wywiadu rosyjskiej dziennikarce. W rozmowie mówił m.in. kryzysie na Ukrainie w 2014 roku. Jednak najciekawsza z jego wypowiedzi dotyczyła tego, co legenda "Solidarności" myśli o Władimirze Putinie.

Wałęsa: Szanowałem i podziwiałem Putina

Jak mówił, w przeszłości "szanował i podziwiał Władimira Putina". – Ma wielki kraj, zmieniają się epoki, ma też kłopoty. Było tak do momentu, aż nie popełnił błędu z Ukrainą. Dotąd go wspierałem i rozumiałem – stwierdził.

Były polityk mówił również o tym, że jeśli Putin zdecyduje się na agresję wobec Ukrainy, "wszystkie siły mają uderzyć na Moskwę". – Jeśli ją zniszczysz to my cię zniszczymy. Pierwsze uderzenie - Kreml. Takie polecenie, prośbę składam. Teraz, gdy jest taka broń, nie można wojować, bo zniszczymy życie na Ziemi. On pomylił czasy i epokę – uważa Wałęsa.


Kolejne państwa podejmują starania, aby nie doszło do wojny na Ukrainie

Państwa Zachodu nadal boją się ataku Rosji na Ukrainę. Dodajmy, że celem ostatniego Trójkąta Weimarskiego była właśnie sytuacja na Ukrainie. – Musimy znaleźć rozwiązanie, by uniknąć wojny – powiedział Andrzej Duda na konferencji po tym spotkaniu.

– Bardzo ważne jest, abyśmy się spotykali i rozmawiali, abyśmy szukali wyjścia z tej najtrudniejszej sytuacji w jakiej znalazła się Europa od lat 90. – podkreślał. I dodał, że "naszym wielkim zadaniem jest, aby zapewnić spokój i bezpieczeństwo naszym narodom, a także ochronić prawo międzynarodowe, integralność terytorialną także państw, które nie są członkami NATO ani UE, ale są naszym sojusznikiem".

Warto przeczytać: Scholz i Biden już po rozmowach. "Jeśli Rosja zaatakuje, nie będzie Nord Stream 2"

– Pokazując, że jesteśmy tu razem, że w Europie, w UE, wśród przywódców jest wola poszukiwania wspólnego rozwiązania, by zapewnić spokój i możliwość rozwoju nam i naszym sąsiadom – zaznaczył.

Przed wylotem na spotkanie prezydent Andrzej Duda mówił z kolei: "bardzo się cieszę, że po wielu latach oczekiwania wreszcie odbywa się spotkanie w tym formacie". – Będziemy rozmawiali o sytuacji, jaka jest dzisiaj wokół Ukrainy, jaka jest na Białorusi - przekazał. Jego zdaniem "to jest chyba najtrudniejszy czas od 1989 roku dla całej wspólnoty Zachodu, dla NATO, dla Unii Europejskiej".

Czytaj też: Deutsche Welle na cenzurowanym w Rosji. Moskwa zamyka biuro niemieckiej telewizji

Ostatnio w sprawie tego kryzysu mediował również prezydent Francji, który spotkał się z Putinem. Ten po rozmowie z Emmanuelem Macronem stwierdził, że NATO poucza Rosję w sprawie manewrów wojskowych. Przekonywał również, że w strategii Sojuszu Północnoatlantyckiego Rosja została określona jako wróg. – Nie ma bezpieczeństwa dla mieszkańców Europy, jeśli nie ma bezpieczeństwa dla Rosji – powiedział natomiast prezydent Francji.
Czytaj także: Niemcy zablokują Nord Stream 2? Szykują dla Rosji "drastyczne sankcje gospodarcze"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut