Ile na czarnym rynku kosztuje futro tygrysa? Dane zaskakują. Martwy tygrys wart więcej niż żywy

Daria Siemion
Tygrysy latami są przetrzymywane w niewoli. Kiedy są za duże, żeby się z nimi bawić, są przerabiane na maści i futra. Niektóre są skalpowane od razu po schwytaniu. Ile kłusownicy zarabiają na tym procederze? Dane są zatrważające.
Futro tygrysów na czarnym rynku jest warte więcej niż żywy tygrys Fot. Michał Kaczmarek/East News

Nielegalny handel tygrysimi skórami kwitnie

Według Hindustan Times za dywanik z futra tygrysa trzeba zapłacić ok. 125 000 dolarów. Tygrysia skóra jest warta ponad 35 000 dolarów. Mały tygrys tylko 3200, czyli mniej niż beczka wina ze szpiku tygrysa.

W Tybecie posiadanie tygrysiej skóry to oznaka statusu. Z okazji ślubu nowożeńcy dywany otrzymują luksusowe dywany lub odzież ze wstawkami ze skóry tygrysa. Niegdyś ta tradycja panowała tylko we wschodnim Tybecie. Niedawno rozprzestrzeniła się na cały kraj.

Chuba (tradycyjny tybetański płaszcz) wykonana z futra tygrysa kosztuje nawet 9000 dolarów. Niewiele osób może pozwolić sobie na taki wydatek. Średnia pensja w Tybecie to ok. 1000 zł, jednak chętnych na tygrysie skóry nie brakuje.


Międzynarodowy zakaz handlowania skórami dzikich zwierząt nie jest egzekwowany w Chinach. Można tam sprzedawać skóry tygrysów przebywających w niewoli. Szacuje się, że w chińskich fermach tygrysów przebywa ok. 5000 zwierząt.

Wydaje się, że nielegalny handel tygrysimi skórami to domena Azjatów. Nic bardziej mylnego. W 2018 czescy policjanci rozbili grupę przestępczą odpowiadającą za rzeź tygrysów i sprzedaż ich skóry.

Kryminaliści nabyli tygrysy pod pretekstem posiadania cyrku. W rzeczywistości była to rzeźnia dzikich kotów. Na miejscu odkryto gotowe do sprzedaży skóry, maszynkę do robienia maści z tłuszczu tygrysa i zamrożone zwłoki dzikich kotów.
Tygrysie futro uchodzi za jedno z najpiękniejszychfot. WWF

Nie tylko futra: kły, czaszki, penisy

Dorosłego tygrysa w Stanach Zjednoczonych można kupić za 10000 – 50000 dolarów. Na „części” można go sprzedaż za ok. 200 000. Kilogram mięsa tygrysa kosztuje ok. 1500 dolarów. Za parę tygrysich oczu trzeba zapłacić 200 dolarów. Za łapę tysiąc, za penisa 1300.

To trzeci najbardziej dochodowy nielegalny handel na świecie. Szacuje się, że handel tygrysami „na części” jest wart nawet 6 miliardów dolarów rocznie. Ponad 10 milionów Amerykanów wierzy, że tygrysie szczątki mają zastosowanie lecznicze.

Kawałki skóry tygrysa mają służyć do ochrony właściciela przed czarną magią. Posiadacz amuletu ze skórą tygrysa może rzucać śmiercionośne zaklęcia. W swojej „apteczce” ma je każdy azjatycki szaman.

Kości tygrysów kruszy się i tworzy z nich maści. Jedno opakowanie maści ze sproszkowanych kości tygrysa kosztuje ok. 3000 dolarów. Produkt cieszy się dużą popularnością w Stanach Zjednoczonych, Korei Południowej, Japonii i Tajwanie.
Czytaj także: Czy można trzymać w domu dzikie zwierzęta? Lista zwierząt zakazanych to fikcja. Demaskujemy przepisy

Światowa populacja tygrysów maleje

Handel tygrysim futrem jest zabroniony od 1975 roku na mocy międzynarodowej konwencji CITES. Politycy myśleli, że jeżeli na całym świecie zabronią zabijania tygrysów na potrzeby alternatywnej medycyny, mody i dekoracji wnętrz, kłusownictwo ustanie, a tygrysy przestaną cierpieć. Prawie 50 lat później wiemy, że tak się nie stało.

Obecnie w cyrkach, zoo i nielegalnych fermach, żyje więcej tygrysów niż na wolności. W ciągu ostatnich stu lat wyginęło trzy podgatunki tygrysów, a tygrysy żyjące utraciły ponad 40 proc. swoich siedlisk. Naukowcy szacują, że dzikie tygrysy wyginą w ciągu najbliższych 20 lat.

Biolodzy ogromną winą za zmniejszenie populacji tygrysów obarczają za kłusowników. W 1900 roku na świecie było ok. 100 000 tygrysów. Obecnie jest ich zaledwie 3,5 tysiąca. Niektórych podgatunków od 20 lat nie widziano na wolności. Tak bardzo boją się człowieka.