Komisja śledcza ds. Pegasusa. Jest porozumienie opozycji z Pawłem Kukizem

Michał Koprowski
Opozycja doszła do porozumienia z Pawłem Kukizem w sprawie powołania komisji śledczej, która ma zbadać przypadki nielegalnej inwigilacji przez służby specjalne w latach 2005-2021.
Komisja śledcza ds. Pegasusa. jest porozumienie Fot. Beata Zawadzka / East News

Porozumienie ws. powołania komisji


Dziś w gabinecie wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego z PSL zostało zawarte porozumienie. W naradzie udział wzięli m.in. Paweł Kukiz, Borys Budka, Krzysztof Gawkowski i Jan Strzeżek.


Przed spotkaniem Paweł Kukiz zapowiedział, że chce przewodniczyć komisji i regularnie oddawać prowadzenie obrad wiceprzewodniczącym, po jednym z KO i PiS. Opozycja i rządzący mieliby po pięciu przedstawicieli.

Przeczytaj też: "Rzucili się na przyszłość naszych dzieci". Tusk na gorąco wypunktował działania PiS

– Chciałbym prowadzić 10-20 proc. czasu, a wiceprzewodniczącym udzielałbym czasu naprzemiennie. Kiedy byłyby sprawy dotyczące Pegasusa, prowadziłaby opozycja, a kiedy rozpatrywane byłyby czasy Platformy Obywatelskiej, prowadziłby PiS – powiedział Kukiz przed spotkaniem.

– Proszę się nie obawiać, że ja będę chciał na komisji brylować. Ja chcę czuwać nad tym, żeby ta komisja miała prawidłowy przebieg i żeby dotyczyła podsłuchów, a nie walki politycznej. Nie będę trzymał żadnej strony – dodał.

Zadaniem komisji byłoby zbadanie przypadków nielegalnej inwigilacji przez służby specjalne w latach 2005-2021. Inicjatywa pojawiła się po ogłoszeniu przez grupę Citizen Lab działająca przy uniwersytecie w Toronto, że senator KO Krzysztof Brejza był inwigilowany za pomocą oprogramowania Pegasus opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group.

Pegasus do podsłuchiwania opozycji

Do telefonu senatora Krzysztofa Brejzy miało dojść do 33 włamań w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Wówczas polityk był szefem sztabu Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi.

Citizen Lab informowała uprzednio, że inwigilowani za pomocą Pegasusa mieli być również adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Następnie doszło jeszcze nazwisko szefa rolniczej Agrounii, Michała Kołodziejczaka.

Paweł Kukiz zaproponował, aby komisja zajmowała się także okresem od rządów PO do rządów PSL. Opozycja wyraziła zgodę. Kategoryczny sprzeciw powstaniu komisji wyraziło Prawo i Sprawiedliwość.

Wniosek o powołanie komisji śledczej zostanie złożony przez Kukiza

Po spotkaniu ws. powołania komisji śledczej, na wspólnej konferencji prasowej w Sejmie wystąpili m.in. lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka, Jan Strzeżek z Porozumienia, Hanna Gill-Piątek, a także Paweł Kukiz.

Zobacz także: Szramka ujawnił, jak PiS prowadzi negocjacje. Miał odmówić rządzącym, więc stracił stanowisko

– Wszystkie kluby i koła, które wzięły udział w spotkaniu, tj. PPS, koło Polskie Sprawy, Porozumienie, Polska 2050, Konfederacja, Koalicja Polska-PSL, Lewica, Koalicja Obywatelska - Platforma Obywatelska - wszystkie te kluby i koła deklarują chęć powołania komisji, łącznie z kołem Pawła Kukiza – oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Poseł poinformował również o proponowanym podziale miejsc w komisji. – Pięć miejsc dla partii rządzącej, pięć miejsc dla opozycji i jedno miejsce dla koła Kukiz 15 – powiedział.

– Wszystkie kluby i koła deklarują, że będą głosować za powołaniem komisji i za przewodnictwem tej komisji Pawła Kukiza – zaznaczył prezes PSL. Zapowiedział również, że wszystkie kluby i koła będą dążyły do tego, aby wniosek o powołanie komisji został poddany głosowaniu na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

– Dzisiaj wniosek o powołanie komisji śledczej, we wspólnym naszym imieniu, przez przewodniczącego Pawła Kukiza zostanie złożony – poinformował Kosiniak-Kamysz. W trakcie konferencji przekazano, że komisja śledcza miałaby składać się z 11 członków. Pięciu ma zostać wytypowanych przez PiS, pięciu reprezentowałoby kluby i koła opozycyjne, a jedenastym członkiem byłby Paweł Kukiz.

Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka zaznaczył podczas konferencji swoje oczekiwania, że wniosek o powołanie komisji śledczej uzyska większość głosów, również Prawa i Sprawiedliwości.

– Jeżeli Jarosław Kaczyński i jego ekipa nie mają nic na sumieniu, to nie wyobrażamy sobie, aby przy tak zaproponowanym wniosku i tak zaproponowanym parytecie blokowali powstanie komisji. Trzeba wyjaśnić ostatnie wydarzenia, inwigilację nielegalnymi system Pegasus polityków, dziennikarzy, prawników i przedstawicieli organizacji pozarządowych – powiedział Budka.

Może Cię zainteresować: Widzowie TVP mogli doznać szoku. "Wiadomości" przemilczały sukces PiS

Włodzimierz Czarzasty dodał, że jeśli opozycja nie byłaby w stanie porozumieć się w sprawie powołania tej komisji, źle by to o niej świadczyło. – I bez względu na to jak trudne byłyby te rozmowy uznaliśmy, że konsensus w tej sprawie jest rzeczą najważniejszą – powiedział Czarzasty.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" potwierdził, że polskie służby posiadają do dyspozycji program Pegasus. – Jego powstanie i używanie jest wynikiem zmiany technologicznej, rozwoju szyfrowanych komunikatorów, których za pomocą starych systemów monitorujących nie można odczytać. Źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia – przyznał prezes PiS.
Czytaj także: Ziobro poczuł krew w otwartej wojnie z Morawieckim? "Dramatycznie walczy o przeżycie"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut