Scholz stanowczo po wizycie na Kremlu. Wskazał na błąd popełniony przez Putina

redakcja naTemat
15 lutego 2022, 20:32 • 1 minuta czytania
We wtorek kanclerz Niemiec Olaf Scholz pojawił się z wizytą w Moskwie, gdzie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem rozmawiał przede wszystkim o sytuacji wokół Ukrainy. W drodze powrotnej do Berlina przywódca RFN podzielił się z dziennikarzami wrażeniami ze spotkania i jednoznacznie wskazał błąd popełniony przez gospodarza Kremla.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wskazał, co jego zdaniem było błędem ze strony Władimira Putina. Fot. Reuters/Associated Press/East News

Kanclerz Niemiec o oskarżeniach Putina wobec Ukraińców: To był błąd

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, spotkanie Olafa Scholza z Władimirem Putinem podtrzymało nadzieje na pokojowe rozwiązanie konfliktu między Rosją a Ukrainą. Prezydent Federacji Rosyjskiej podkreślił wszakże, że "nie chce wojny w Europie", a kanclerz Republiki Federalnej Niemiec zwrócił uwagę, iż "środki dyplomatyczne nie zostały jeszcze wyczerpane".

Jednocześnie na konferencji po zakończeniu rozmów przywódca rosyjskiego reżimu oskarżył sąsiadów z Ukrainy o dopuszczanie się "ludobójstwa" na ludności rosyjskiej z... terenów Donbasu, który od kilku lat okupowany jest przez Rosjan.

Czytaj także: Mocne słowa kanclerza Scholza w Kijowie. "Niemcy stoją blisko Ukrainy w obliczu obaw"

– Nadal nie ma postępu w kwestiach specjalnego statusu Donbasu i przeprowadzenia tam wyborów lokalnych. Nasza opinia jest taka, że to, co się dzieje w Donbasie, to ludobójstwo – wypalił Putin.

Przed wybraniem się w drogę powrotną do Berlina kanclerz Niemiec zorganizował jeszcze osobisty briefing, podczas którego poruszona została między innymi kwestia tych oskarżeń pod adresem Ukraińców. Komentarz Scholza był krótki, ale wymowny. – To był błąd – tak podsumował on słowa swojego rosyjskiego partnera.

Zamiast wielkiej inwazji zaostrzenie konfliktu o Donbas?

Przypomnijmy, że ponowne skupienie uwagi głównie na Donbasie zapoczątkował ruch rosyjskiego parlamentu. We wtorkowe przedpołudnie Duma Państwowa przegłosowała uchwałę w sprawie uznania niepodległości Donieckiej Republiki Ludowej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej, czyli terenów zajętych przez siły rosyjskie po inwazji na Ukrainę z 2014 roku.

Takie rozstrzygnięcie poparło aż 351 rosyjskich deputowanych, jedynie 16 parlamentarzystów było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Uchwała niezwłocznie została przekazana na biurko Władimira Putina.

– Uznanie niepodległości republik stworzy podstawy do zapewnienia gwarancji bezpieczeństwa i ochrony ich mieszkańców przed zagrożeniami zewnętrznymi – oznajmił po głosowaniu przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin.

Czytaj także: https://natemat.pl/396791,czy-bedzie-inwazja-na-ukraine-oto-dlaczego-putin-grozi-atakiem

Dowiedz się więcej o zagrożeniu inwazją Rosji na Ukrainę: