Ależ wpadka posłanki PiS na wizji. Poległa na pytaniu o członka własnego rządu

Alan Wysocki
18 lutego 2022, 10:37 • 1 minuta czytania
Posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka nie wiedziała, jak nazywa się minister finansów, który został zdymisjonowany za Polski Ład. Chodziło, oczywiście, o Tadeusza Kościńskiego. – Oczywiście, że pamiętam... tak średnio... – odpowiedziała.
Mirosława Stachowiak-Różecka z PiS zapomniała, kto był ministrem finansów Fot. Jacek Domiński / Reporter / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Mirosława Stachowiak-Różecka z PiS nie wiedziała, jak nazywa się ostatni minister finansów

Polityczka Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwiła się dymisji ministra ds. Unii Europejskiej. O to zaapelował Zbigniew Ziobro po oddaleniu przez TSUE skargi Polski i Węgier ws. mechanizmu "pieniądze za praworządność".

Czytaj także: "Wiele wskazuje na to, że PiS straci władzę". Rządy "skromnego wicepremiera" są bardzo kruche

– Nie widzę powodu, dla którego Konrad Szymański miałby stracić stanowisko. Robimy swoje. Jeśli chodzi o politykę wobec Unii Europejskiej, pomimo trudności, idziemy w dobrym kierunku – powiedziała na antenie RMF FM.

– Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli w tej sprawie ulegać presji – dodała. Stachowiak-Różecka wyjaśniła, że wewnątrz Zjednoczonej Prawicy trwają napięcia pomiędzy różnymi frakcjami.

Czytaj także: Politycy PiS na czele haniebnego rankingu. W wygłaszaniu klimatycznych bzdur nie mają sobie równych

– Jasne jest, że Zbigniew Ziobro buduje swoją frakcję i chce pokazać swoją odrębność. W polityce chodzi o kompromis, porozumiewanie się, a nie dyskusje liderów różnych frakcji w mediach – skomentowała.

Solidarna Polska zapowiedziała postawienie rządowi ultimatum. Stachowiak-Różecka negatywnie oceniła słowa koalicjantów. – To nie jest dobry kierunek, ale rozumiem emocje Zbigniewa Ziobry – oceniła.

Czytaj także: "Polityczny szantaż" i... wina Morawieckiego. Tak "Wiadomości" mówiły o wypłacie środków UE

Robert Mazurek postanowił zmienić temat rozmowy. Zadał pytanie o Polski Ład, by następnie poprosić o podanie imienia i nazwiska zdymisjonowanego ministra finansów.

– Ale co to ma... – zaczęła posłanka – Czy pani wie, jak nazywa się minister i wiceminister finansów – przerwał dziennikarz.

– Oczywiście, że pamiętam... tak średnio... Czuję się taka zaskoczona, nie pamiętam w tej chwili – powiedziała.

Czytaj także: "Polska broni przed Putinem". Szydło "wyjaśniała" w PE, czym ma zajmować się rząd PiS

Stachowiak-Różecka wyraziła nadzieję na jak najszybsze powołanie nowego ministra finansów. – Jest wiele do zrobienia – oceniła. Przypomnijmy, że chodziło o Tadeusza Kościńskiego.

Przedstawicielka Zjednoczonej Prawicy przestrzegła jednak przed radykalnym krytykowaniem Polskiego Ładu. – Nie zapominajmy o dobrych rzeczach, jak np. kwota wolna od podatku. Uważam, że w obszarze idei ten projekt jest bardzo dobry – skomentowała.

Czytaj także: https://natemat.pl/397385,afera-e-mailowa-wyciekla-wiadomosc-ziobry-do-brudzinskiego-sprzed-wyborow