PiS zyskuje, ale Kaczyński zadowolony nie będzie. KO tylko kilka punktów za ich plecami

redakcja naTemat
22 lutego 2022, 21:34 • 1 minuta czytania
Nowy sondaż wskazuje, że przewaga PiS nad najsilniejszymi rywalami z opozycji nie jest duża. Jak wynika z badania pracowni Kantar Public, gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższych dniach, ekipa z Nowogrodzkiej zajęłaby w nich pierwsze miejsce, ale o stworzenie większości byłoby jej dość trudno.
Wyniki nowego sondażu Kantar Public dla PiS i Jarosława Kaczyńskiego są tylko częściowo optymistyczne. Fot. Adam Burakowski/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Nowy sondaż Kantar: PiS liderem, ale KO jest blisko

Gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbywały się pod koniec lutego, Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na poparcie rzędu 30 proc. – wynika z nowego sondażu Kantar Public. 25 proc. respondentów zadeklarowało oddanie głosu na Koalicję Obywatelską. Z 9-proc. wynikiem na podium znalazła się Polska 2050.

Według najnowszego sondażu Kantar Public polityczną drugą ligę stanowiłyby aktualnie tylko dwie formacje. 8 proc. badanych wskazało Konfederację, natomiast 5 proc. stwierdziło, że w kolejnych wyborach zagłosuje na Lewicę. Inne ugrupowania nie przekroczyłyby 5-proc. progu wyborczego.

Z prowizorycznych wyliczeń wynika, że po przeliczeniu takiego poparcia procentowego na mandaty w Sejmie PiS zdobyłoby ich jedynie ok. 207. Do stworzenia większości rządowej Jarosław Kaczyński musiałby więc zaprosić Konfederację, która zajęłaby ok. 40 miejsc. Negocjacje z tym ugrupowaniem z pewnością nie należałyby do najłatwiejszych.

PiS zyskało, opozycja traci

Warto zauważyć, że nowe dane są i tak dla PiS bardziej optymistyczne niż wyniki poprzedniego badania Kantar Public. Według tej pracowni, w ostatnim czasie poparcie dla partii rządzącej zwiększyło się o 3 punkty procentowe, tymczasem po 1 p.p. straciły KO i PL2050, a o 2 p.p. zmniejszył się elektorat Lewicy.

Końcówka lutego przyniosła prawdziwy wysyp nowych sondaży, których wyniki często diametralnie się różnią. Jak należy podchodzić do tego typu danych w rozmowie z naTemat.pl niedawno wyjaśniał więc prof. Rafał Chwedoruk.

– Lektura każdego sondażu ma sens tylko, jeśli nałożymy na to trwałe, strukturalne czynniki związane z gospodarką, demografią, historią, zróżnicowaniem przestrzennym itd. Dopiero wtedy możemy się czegokolwiek dowiedzieć – zwracał uwagę znany politolog.

– Myślę, że powinniśmy z dużą ostrożnością podchodzić do sondaży i gwałtownych zmian. Dopiero długookresowy trendy urealnią nam czy rzeczywiście mamy do czynienia z trwałym zjawiskiem, czy jedynie z reakcjami na konkretną sytuację – dodał.

Czytaj także: https://natemat.pl/397645,orban-straci-wladze-na-wegrzech-wyniki-sondazu-zavecz

Dowiedz się więcej o najnowszych sondażach politycznych: