Pokazano zwiastun dokumentu o związku Wood i Mansona. Muzyk miał ją zgwałcić na planie teledysku
- HBO Max przygotował film dokumentalny o życiu Evan Rachel Wood. Aktorka opowiada w nim o relacji ze starszym o 20 lat Marilynem Mansonem, który miał ją zgwałcić. Premiera odbędzie się już 15 marca.
- Po wyznaniu Wood na jaw wyszły oskarżenia innych byłych partnerek muzyka. W jego domu miało znajdować się dźwiękoszczelne pomieszczenie i "pokój gwałtu".
- Marilyn Manson zaprzecza wszystkim skierowanym w jego stronę oskarżeniom.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Dokument o związku Wood i Mansona
Rok temu w lutym Evan Rachel Wood zdradziła, że w młodości jej ówczesny partner Marilyn Manson miał stosować wobec niej przemoc zarówno psychiczną, jak i seksualną. O tym, że aktorka padła ofiarą gwałtu, wiedziano już od trzech lat. Dopiero w 2021 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych gwiazda wyjawiła prawdziwe imię swojego oprawcy.
"Mój oprawca nazywa się Brian Warner, znany na świecie także jako Marilyn Manson. Zaczął uwodzić mnie, gdy byłam nastolatką i w przerażający sposób znęcał się nade mną przez wiele lat. Wyprał mi mózg i manipulował mną tak, bym stała się mu uległa" – można było przeczytać w jej wpisie na Instagramie. Piosenkarz miał zgwałcić ją na planie jednego ze swoich teledysków.
Przypomnijmy, że Wood związała się z Mansonem w 2007 roku, gdy miała zaledwie 18 lat. Wokalista jest od niej o 20 lat starszy.
HBO Max zaprezentowało pierwszą zapowiedź dokumentu "Phoenix Rising" opowiadającego o życiu osobistym aktorki, która od dziecka pracowała w branży filmowej. W trailerze widzimy, jak Wood przegląda swoje zdjęcia z dzieciństwa oraz z czasów nastoletnich, a potem mówi: – Jestem tutaj, aby porozmawiać o Brianie Warnerze.
– On uczył się tego, jak manipulować ludźmi. On ją uwiódł. To zwykły przestępca - twierdzi na nagraniu matka gwiazdy serialu "Westworld", Sara Lynn Moore. – Wszyscy zwracali uwagę na Marilyna Mansona, ale nikt nie patrzył na Briana Warnera – oznajmił natomiast jej brat, Ira David Wood IV.
Evan Rachel Wood w zwiastunie porusza także wątek swojego aktywizmu na rzecz ofiar przemocy seksualnej. Wcześniej aktorka wyjaśniła, że ma dość życia w strachu przed zemstą i szantażem, dlatego też zwróciła się do "wielu branż", które do tej pory wspierały Mansona, by odpowiednio zareagowały, zanim piosenkarz "zrujnuje życie kolejnym osobom".
Warto wspomnieć, że Manson zaprzeczył wszelkim oskarżeniom. Gazeta "Rolling Stone" donosiła później, na podstawie rozmów z byłymi dziewczynami muzyka, że w jego apartamencie w Los Angeles miało znajdować się dźwiękoszczelne pomieszczenie. Pokój, który niegdyś był studiem do nagrywania piosenek. Celebryta miał tam zamykać swoje ex-partnerki.
Indie-folkowa muzyczka Phoebe Bridgers z niemałą grozą wspominała pobyt w domu Mansona, kiedy była jeszcze nastolatką. "Nazywał jeden z pokojów w swoim domu ‘pokojem gwałtu’" – zatweetowała. Inna artystka, frontmanka brytyjskiego zespołu Wolf Alice, Ellie Rowsell, przyznała zaś, że podczas któregoś z festiwali muzycznych Manson nagrywał tył od jej spódniczki kamerką GoPro.
Wyznanie Evan Rachel Wood spotkało się z ogromnym odzewem. Jedna z domniemanych ofiar Mansona złożyła nawet wobec niego pozew do sądu. Jak podało TMZ, sędzia oddalił oskarżenia, w których Jane Doe zarzuciła wokaliście gwałt, grożenie śmiercią i zmuszanie do oglądania "dziwnych filmów pornograficznych” w 2011 roku.
Czytaj także: https://natemat.pl/393839,gwalt-na-planie-klipu-heart-shaped-glasses-marylina-mansona