Ukraina: Rosja straciła więcej żołnierzy niż w I wojnie czeczeńskiej. Dane USA mówią coś innego

Wioleta Wasylów
Ukraińcy od tygodnia odpierają ataki wojsk Władimira Putina, które najechały na ich kraj. W środę prezydent Wołodymyr Zełenski informował, że Rosjanie stracili w ostatnich dniach 6 tys. swoich żołnierzy. Szacunki Amerykanów wskazują z kolei, że te liczby są mniejsze.
W szacunkach Ukrainy i USA dotyczących liczby ofiar po stronie rosyjskiej występują różnice. Fot. AP / Associated Press / AP/Associated Press/East NewsEast News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


W czwartek rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Wojska Władimira Putina ostrzeliwują budynki wojskowe, administracyjne i cywilne w całym kraju. Najtrudniejsza sytuacja jest w stolicy Kijowie i drugim najludniejszym mieście, Charkowie. Tylko podczas ataków rakietowych od początku tego tygodnia zginęło tam bardzo dużo cywilów.


Czytaj także: Rosyjskie MON: Chersoń został zdobyty przez wojska Rosji

Chociaż sytuacja jest bardzo dynamiczna i niebezpieczna, ukraińska armia, także z pomocą cywilów, dzielnie odpiera ataki wroga i zaciekle broni strategicznych miejsc w kraju. Wskazywała też na duże straty po stronie Rosjan i znacznie mniejsze po swojej stronie.

Liczba zabitych rosyjskich żołnierzy. Szacunki Ukrainy

– Nie ma możliwości, by Rosjanie przejęli Ukrainę. Nie zniszczą nas rakietami ani bombami, czy jakimikolwiek innymi uderzeniami. Jesteśmy na swojej ziemi i to oni będą musieli stanąć przed międzynarodowym trybunałem – mówił w specjalnym przemówieniu w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Informował też, że wzrosła liczba ofiar po stronie rosyjskiej. – Pamiętajcie, 6 tys. Rosjan zginęło na ukraińskiej ziemi, rosyjskich żołnierzy bez winy. Zginęli po prostu dlatego, że zostali wysłani przez wroga – oznajmił.

Czytaj także: Amnesty International podsumowało zbrodnie wojenne Rosjan. Powstała specjalna mapa

Z kolei wcześniej portal Suspilne, powoływał się na dane dowódcy sił zbrojnych Ukrainy Wałerija Załużnego i przekazał, że od 24 do 28 lutego w trakcie walk na Ukrainie śmierć poniosło więcej rosyjskich żołnierzy niż podczas całej I wojny czeczeńskiej, która toczyła się w latach 1994-1996.

Wówczas w Czeczenii, według oficjalnych danych, zginęło 5042 żołnierzy wojsk Rosji. Natomiast ukraiński sztab generalny wskazywał, że już w trakcie pierwszych pięciu dni inwazji na Ukrainę śmierć poniosło 5300 żołnierzy Putina.

Czytaj także: Ukraińskie media ujawniły dane 120 tys. rosyjskich żołnierzy. "Najpotężniejszy wyciek w historii"


Załużny mówił w środę, że okupanci z Rosji mogą wybrać: albo się poddadzą, albo zginą. "Jesteśmy na własnej ziemi, dlatego będziemy jej bronić do ostatniej kropli krwi. Zarówno własnej krwi, jak i okupanta" – cytował jego słowa portal Suspilne.

Straty Rosjan według Amerykanów

Również USA przygotowało swoje szacunki dotyczące liczby ofiar w żołnierzach. "New York Times" informował, że jeszcze w poniedziałek podczas zamkniętego spotkania przedstawiciele Pentagonu wskazywali – aczkolwiek tylko na podstawie zdjęć satelitarnych oraz doniesień mediów, w tym społecznościowych – że zarówno po stronie ukraińskiej, jak i rosyjskiej zginęła podobna liczba żołnierzy: po około 1500.

Czytaj także: "Elitarna grupa" od Kadyrowa miała zabić Zełenskiego. Wszyscy zamachowcy nie żyją


Z kolei jeden z amerykańskich urzędników powiedział gazecie – co miało potwierdzić dwóch innych europejskich urzędników – że w ciągu pierwszych pięciu dni walk Rosjanie stracili około 2 tys. żołnierzy.

Co ciekawe, sami Rosjanie nie wskazywali na konkretne liczby. Ich Ministerstwo Obrony mówiło jedynie o tym, że są "zabici i ranni", ale "straty są i tak znacznie mniejsze niż po stronie Ukrainy".

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut