Morawiecki wezwał Niemcy do działania. Sikorski przypomniał mu swoje przemówienie z Berlina

Michał Koprowski
Były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odniósł się na Facebooku do wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który 26 lutego w Berlinie wygłosił przemówienie nawołujące Niemcy do wsparcia Ukrainy w obliczu inwazji ze strony Rosji. "Dekadę temu wygłosiłem w Berlinie przemówienie wzywające Niemcy do działania na rzecz ratowania jedności europejskiej i strefy euro pogrążonej w kryzysie" – czytamy na profilu Sikorskiego.
Radosław Sikorski odniósł się do przemówienia Mateusza Morawieckiego w Berlinie Fot. Jacek Domiński / East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google



Przeczytaj także: Orbán wybrał Putina zamiast Ukrainy? Oburzenie nawet w PiS: Wstyd. Europa będzie pamiętać


Morawiecki realizuje politykę Sikorskiego?


We wtorek 1 marca na Facebooku pojawił się wpis Radosława Sikorskiego, w którym europoseł przypomniał, że 10 lat temu wygłosił w Berlinie przemówienie, które miało zaangażować Niemcy do działań na rzecz jedności europejskiej oraz strefy euro znajdującej się wówczas w kryzysie.

"Politycy PiS odsądzali mnie wówczas od czci i wiary, jak zwykle wszędzie doszukując się zdrady. Ich największe oburzenie wywołało stwierdzenie, że „mniej zaczynam się obawiać niemieckiej potęgi niż niemieckiej bezczynności”" – czytamy na Facebooku.

Radosław Sikorski zaznaczył, że w tamtym czasie największym zagrożeniem był rozpad strefy euro, a jakikolwiek większy konflikt zbrojny na granicach Unii Europejskiej stanowił obraz trudny do wyobrażenia.

Zobacz też: Dezinformacja w wykonaniu polskiego polityka. Napisał nieprawdę o szefowej MSZ Niemiec

"Dziesięć lat później, kiedy na Ukrainę spadają rosyjskie rakiety, a czołgi rozjeżdżają ukraińskie miasta Mateusz Morawiecki pojechał do Berlina z tym samym apelem – o zaangażowanie Niemiec w obronę Europy" – podkreślił Sikorski.

Polityk Platformy Obywatelskiej zamieścił na Facebooku wybrane fragmenty swojego wystąpienia sprzed dekady. Zasugerował również, aby zainteresowani internauci sami ocenili tę wypowiedź.

"Niech zainteresowani sami ocenią, co wówczas powiedziałem. I czy wzywając Niemcy do większego zaangażowania na rzecz europejskiej solidarności miałem rację. Obecne działania polskiego premiera sugerują, że nawet niektórzy politycy PiS doszli do takiego wniosku. Nie potrafią się tylko do tego przyznać" – podsumował Sikorski.

Przemówienie Morawieckiego w Berlinie


26 lutego bieżącego roku premier Mateusz Morawiecki wygłosił w Berlinie przemówienie ,w którym odniósł się do dramatycznej sytuacji na Ukrainie spowodowanej inwazją Rosji.

"Rosja nie tylko napadła na Ukrainę, nie tylko chce pozbawić Ukrainę jej suwerenności, nie tylko zabija cywilów, zabija dzieci, kobiety, żołnierzy, mężczyzn, ale Rosja chce naruszyć cały porządek pokoju, który został ustalony po drugiej wojnie światowej." – czytamy w rządowym serwisie.

Może Cię zainteresować: Student SGH zginął podczas ostrzału w Ukrainie. Władze uczelni: Jesteśmy zszokowani

Mateusz Morawiecki podczas przemówienia zaznaczył egoizm państw zachodnich w obliczu kryzysu na Ukrainie oraz oświadczył, że Niemcy powinny zdecydować się na "miażdżące sankcje" wobec Rosji.

"Także tutaj, w Niemczech, niestety, i po to przyjechałem tutaj do kanclerza Olafa Scholza, żeby wstrząsnąć sumieniem, wstrząsnąć sumieniem Niemiec. Żeby zdecydowali się w końcu na rzeczywiście miażdżące sankcje na sankcje, które będą tak zdecydowane, żeby wpłynęły na decyzje Kremla – żeby wpłynęły na decyzje Putina" – podkreślił.

Czytaj także: Rosyjskie MON: Przejęliśmy pełną kontrolę nad Chersoniem

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut