Ukraina: Wojska Putina zwożą do miast przebierańców. Mają udawać, że cieszą się z przyjazdu Rosjan
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy podaje, że Rosjanie przewożą z anektowanego Krymu do zajętych, południowych miast ludzi, którzy mają wyglądać na szczęśliwych z powodu obecności rosyjskich wojsk.
- Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko określił ludzi przywożonych przez Rosjan "przebierańcami"
- Osoby te mają okazywać szczęście z obecności wojsk rosyjskich w miastach na południu Ukrainy, które zostały przejęte przez Rosjan
- Wiemy, że to kłamstwo i będzie o tym wiedzieć cały świat – poinformował Denysenko
Przeczytaj także: Atakiem na elektrownię Rosja mogła... zaszkodzić samej sobie. Mapy pogodowe mówią wszystko
"Przebierańcy" na południu Ukrainy
W nagraniu opublikowanym na YouTube możemy zobaczyć doradcę ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, który komentuje praktykę Rosjan. – W południowej części Ukrainy zaczęli jeździć przebierańcy – oznajmił Wadym Denysenko.
Według przedstawiciela ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Rosja skierowała na południe Ukrainy kilka autobusów przewożących rzekomych mieszkańców miast, które zostały zajęte przez Rosjan. M.in. w Chersoniu i Melitopolu mają pojawiać się ludzie, którzy okazują wyraźne zadowolenie z obecności rosyjskich wojsk.
Denysenko poinformował, że w czwartek do Melitopola dotarł samochód z artykułami spożywczymi. Ustawiono przy nim kolejkę kilkudziesięciu osób i fotografowano "szczęśliwych mieszkańców miasta". – I jak dziękują "ruskiemu mirowi" za to, że "uratował ich przed ukraińską juntą". Ta sama sytuacja będzie teraz w Chersoniu i innych miastach – poinformował.
Zobacz też: Mer Kijowa przekazał, ile dzieci urodziło się w mieście od początku wojny
Według MSW Ukrainy taka praktyka spowodowana jest faktem, iż Rosjanie nie odnaleźli wśród Ukraińców nikogo, kto byłby w stanie współpracować z wrogiem w zamian za jakiekolwiek dobra.
– Nie zdołali znaleźć zdrajców, którzy proszą Rosjan, by dali im trochę jedzenia i za to szczęśliwie się do nich uśmiechną. Dlatego są zmuszeni przywozić tych przebierańców, którzy pokazują, że niby są Ukraińcami i rzekomo cieszą się z przyjścia Rosjan – podsumował Denysenko.
Wojska Putina w kolejnych miastach
Jak podaje Reuters, szef obwodu mikołajewskiego, Witalij Kim poinformował, że do stolicy obwodu wkroczyły wojska rosyjskie. Do liczącego 500 tys. mieszkańców Mikołajowa siły Władimira Putina weszły po raz pierwszy od początku inwazji.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, w którym szef obwodu zaznaczył, że w niektórych częściach Mikołajowa trwają walki. Zwrócił się w nim również do ludzi, aby nie wpadali w panikę.
Może Cię zainteresować: Zacięte walki w obwodzie mikołajowskim. Rosjanie zajęli jedną ze szkół i zastrzelili dyrektora
Witalij Kim podał również, że rosyjskie wojsko wkroczyło do miejscowości Basztanka. Żołnierze armii Władimira Putina zajęli szkołę oraz zamordowali dyrektora. "Wychodząc z Basztanki, kolumna wjechała do tej miejscowości, wdarła się do szkoły, opanowała ją, a dyrektora rozstrzelano" – poinformował za pośrednictwem aplikacji Telegram.
Czytaj także: Bezprecedensowa decyzja Rady Praw Człowieka ONZ. Chodzi o rozliczenie Rosji za wywołanie wojny
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut