Putin uratował przed sankcjami swój luksusowy jacht. Jest zadokowany całkiem blisko Polski

Natalia Kamińska
04 marca 2022, 20:38 • 1 minuta czytania
Luksusowy jacht, który ma należeć do Władimira Putina, nie zostanie mu odebrany. Zdjęcia satelitarne pokazują, że jacht Graceful został zacumowany w rosyjskim porcie niedaleko granicy z Polską. Trafił tam zaledwie dwa tygodnie przed inwazją Rosji na Ukrainę. Na początku lutego jacht w pośpiechu opuszczał port w Hamburgu.
Władimir Putin miał ukryć swój jacht w Kaliningradzie. Fot. Peter Seyfferth via www.imago-images.de/Imago Stock and People/E

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Amerykańskie media piszą, że podczas gdy Europa i Stany Zjednoczone stosują szereg sankcji wobec prezydenta Rosji Władimira Putina, superjacht, który prawdopodobnie jest jego własnością, znalazł bezpieczną przystań w zmilitaryzowanym porcie na rosyjskich wodach terytorialnych.

Putin miał ukryć jacht w Kaliningradzie

"Na nowych zdjęciach satelitarnych, które otrzymała telewizja CBS News, widać jacht zacumowany w porcie w Kaliningradzie, w pobliżu rosyjskich ośrodków broni jądrowej" - czytamy na stronie tej telewizji. Jacht jest warty 100 milionów dolarów.

Stacja zwraca uwagę na fakt, iż eksperci twierdzą, że luksusowy jacht Władimira Putina to symbol jego ogromnego i ukrytego bogactwa, które jednak nie jest wcale jawne.

"Jest agentem KGB, więc jest przebiegły. Wie, jak się ukryć, gdy tego potrzebuje" - powiedział telewizji John Smith, były dyrektor Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu.

Warto przeczytać: Putin za wszelką cenę chce zabić Zełenskiego, bo jest antysemitą? Żydowski duchowny komentuje

Z danych MarineTraffic, globalnej grupy wywiadowczej, wynika, że przypisywany Putinowi jacht opuścił Niemcy dwa tygodnie przed inwazją na Ukrainę.

Odkąd wybuchła wojna w Ukrainie, Zachód nałożył na Rosję liczne sankcje

Przypomnijmy, że 24 lutego nad ranem Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia "specjalnej operacji wojskowej w Donbasie". W telewizyjnym wystąpieniu prezydent Rosji oznajmił, że nie może tolerować tego, co nazwał "groźbami ze strony Ukrainy" i "ostrzeżeniami przed ingerencją z zagranicy".

Czytaj też: W Wielkiej Brytanii znaleziono ciało oligarchy. Miał dobrze znać się z Putinem

Jak stwierdził, operacja militarna w Donbasie ma na celu "ochronę tamtejszej ludności" a "okoliczności wymagają od Rosji zdecydowanych działań". – Będziemy dążyć do demilitaryzacji oraz denazyfikacji Ukrainy – oświadczył Putin. Jest to zarzut o tyle absurdalny, że prezydent Ukrainy ma żydowskie korzenie.

Od tego czasu USA i UE nałożyły na Rosję liczne sankcje, które uderzyły bezpośrednio we Władimira Putina i ludzi Kremla.

Oficjalna pensja prezydenta Rosji  to niecałe 9 mln rubli rocznie, czyli około 466 tys. zł. Nieoficjalnie mówi się o miliardach dolarów. Pojawią się szacunki, które oscylują nawet wokół sumy 200 mld dolarów. Majątek Putina powiązany jest z działalnością bliskich mu oligarchów, których - jeśli mu się sprzeciwiają - pozbywa się brutalnie.

Czytaj także: https://natemat.pl/400359,bbc-publikuje-piec-scenariuszy-ws-wojny-w-ukrainie-sa-malo-optymistyczne