Zaskakujące zdjęcie doradcy Zełenskiego. Na negocjacje zabrał go... polski śmigłowiec
Jak się okazuje, na rozmowy z Rosją ukraińskich polityków prawdopodobnie zabrał polski śmigłowiec. Tak przynajmniej wynika ze zdjęcia, które wrzucił do mediów społecznościowych doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
- Polski śmigłowiec na zdjęciu doradcy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego
- Prawdopodobnie Ukraińcy latają z granicy polsko-ukraińskiej na negocjacje do Puszczy Białowieskiej
- Wiadomo też, że rozmowy ministrów spraw zagranicznych Ukrainy i Rosji odbędą się 10 marca w tureckiej Antalyi
"Negocjacje z Federacją Rosyjską. Trzecia runda. Początek o godzinie 16:00 czasu kijowskiego. Delegacja niezmieniona" – tweet o takiej treści udostępnił Mychajło Podoliak, czyli doradca w Kancelarii Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego
Jak możemy zauważyć, ukraińskich polityków na miejsce negocjacji w białoruskiej części Puszczy Białowieskiej zabrał prawdopodobnie polski śmigłowiec. Możliwe, że nasi piloci latają z granicy polsko-ukraińskiej przez teren Polski pod pogranicze białoruskie.
Czytaj także: Wyznaczono datę drugiej tury rozmów pokojowych. Odbędą się w Puszczy Białowieskiej
Przypomnijmy, że jako pierwsza o rozmowach tuż pod granicą Polski i Białorusi poinformowała strona rosyjska. Przed drugą turą negocjacji napisał o tym Władimir Miediński, doradca Władimira Putina. Delegacja ukraińska miała być w ten sposób chroniona przed ewentualnymi atakami.
Negocjacje Rosji z Ukrainą 10 marca w Antalyi
Kolejna tura rozmów ma odbyć się w Turcji. Ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy wezmą udział w spotkaniu w Antalyi w Turcji w czwartek. Rozmowy Siergieja Ławrowa i Dmytro Kułeby, których gospodarzem będzie turecki minister spraw zagranicznych mają odbyć się 10 marca.Oświadczenie dotyczące agendy wygłosił Mevlüt Çavuşoğlu, minister spraw zagranicznych Turcji. Çavuşoğlu mówił o toczącej się wojnie w Ukrainie i jej wpływie w regionie.
– Niestety kryzys humanitarny i liczba ofiar śmiertelnych narastają w wojnie między Ukrainą a Rosją. 1,7 mln osób opuściło kraj, część z nich przyjeżdża do naszego kraju. Do dnia dzisiejszego ewakuowaliśmy około 12 tys. obywateli Ukrainy – wyliczał polityk.
– Dziś planujemy ewakuację pociągiem z Kijowa oraz autobusem ze Lwowa i Odessy. Postanowiono otworzyć korytarz humanitarny, ale w terenie pojawiają się różne sytuacje. Mamy 180 obywateli w Sumi, 380 obywateli w Chersoniu i 50 obywateli w Mariupolu – tłumaczył turecki minister spraw zagranicznych.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut