Rosjanie kpią z sankcji. Mowa o reprezentantce Polski i "zawodach drugiej kategorii"

Maciej Piasecki
Mistrzostwa świata w łyżwiarstwie figurowym bez reprezentacji Rosji? Zdaniem rosyjskich mediów taki scenariusz jest zdegradowaniem imprezy do wydarzenia rangi drugiej kategorii. Rosjanie kpią z surowych sankcji nałożonych przez Międzynarodową Unię Łyżwiarską (ISU), wspominając m.in. o reprezentantce Polski.
Jekaterina Kurakowa została wzięta pod lupę przez rosyjskich dziennikarzy przy okazji kwestii sankcji i marcowych MŚ. Fot. AP/Associated Press/East News
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Rosyjskie media coraz głośniej komentują to, w jaki sposób ich kraj został potraktowany przez świat. Wojna w Ukrainie, której Rosjanie są głównym agresorem - trwa jednak od ponad dwóch tygodni - a wojska kierowane przez Władimira Putina dokonują ludobójstwa. To w przypadku sportowych dywagacji rosyjskich dziennikarzy nie jest jakkolwiek podnoszone...

Portalu Sport-express.ru poruszył tematykę marcowych MŚ w łyżwiarstwie figurowym. W szczególności polskich obserwatorów powinna zainteresować część poświęcona rywalizacji kobiet. Jak pokazały ostatnie igrzyska olimpijskie w Pekinie, konkurs solistek był zdominowany przez reprezentację Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego.


Podczas MŚ we francuskim Montpellier rosyjskich sportowców jednak zabraknie ze względu na sankcje nałożone przez Międzynarodową Unię Łyżwiarską (ISU). Rosyjscy dziennikarze kpią z wartości zawodów, gdzie zabraknie najlepszych zawodniczek na świecie.

"Kto będzie walczył o medale bez Rosji? Czy ktoś jest w stanie wykonać poczwórne skoki? Turniej kobiet zmieni się ze zwykłej, złotej rywalizacji rosyjskich łyżwiarek figurowych w loterię" – można przeczytać na rosyjskiej stronie.

Czytaj także: Rosjanka będzie walczyć o medal dla Polski. Groził jej koniec kariery, u nas nie ma sobie równych


Dodatkowo poruszona jest kwestia rosyjskich łyżwiarek, które będą reprezentować inne kraje, w tym polską kadrę. Mowa o Jekaterinie Kurakowej, urodzonej w Moskwie zdolnej zawodniczce, która podczas IO w Pekinie pokazała się ze świetnej strony, zajmując 12 miejsce. Dodatkowo łyżwiarka jest piątą zawodniczką ostatnich mistrzostw Europy.

Rosyjski porta wspomina również Anastazję Gubanową, również urodzoną w Rosji, która reprezentuje barwy Gruzji.

Warto dodać, że Kurakowa w mediach społecznościowych odniosła się do agresji za naszą wschodnią granicą. Reprezentantka Polski jednoznacznie stanęła po stronie pokoju, zdecydowanie sprzeciwiając się wojnie. "Chcę napisać post o miłości i przyjaźni w tym trudnym czasie! Co możemy zrobić? Najważniejsze, żeby agresja nie wypełniła twojego serca! Postarajcie się pomoc każdemu, kto potrzebuje waszego wsparcia! Wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami, więc nie zapominajmy o tym i dbajmy o siebie nawzajem! Jestem przeciwko wojnie!" – napisała na Instagramie Kurakowa.

Co ciekawe, Rosjanie mają zamiar zorganizować... własne mistrzostwa w łyżwiarstwie figurowym. Ma to być rywalizacja najlepszych z najlepszych, które sami chcą nazwać prawdziwymi mistrzostwami świata.

To zresztą nie jedyny taki pomysł w rosyjskim sporcie. W dniach 18-21 marca w Chanty-Mansyjsku odbędą się zimowe igrzyska paraolimpijskie dla Rosji i Białorusi. To forma protestu przeciwko wykluczeniu paraolimpijczyków z imprezy w Pekinie przez Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski.
Czytaj także: Łzy szczęścia po pięknym występie. Polska łyżwiarka figurowa zachwyciła w Pekinie