Thriller w Krakowie, Pogoń straciła zwycięstwo na mecie. Cenne trzy punkty Warty Poznań

Maciej Piasecki
W najciekawiej zapowiadającym się meczu soboty w PKO Ekstraklasie Cracovia Kraków zremisowała na swoim stadionie 1:1 (0:0) z Pogonią Szczecin. Lider tabeli wypuścił zwycięstwo z rąk w ostatniej sytuacji spotkania, a gola dla krakowian zdobył Rivaldinho. Cenne zwycięstwo w grze o utrzymanie zanotowała Warta Poznań.
Sobotni hit w PKO Ekstraklasie nie zawiódł oczekiwań. Gole w końcówce mogły zadowolić najbardziej wybrednego kibica. Fot. Twitter/PKO Ekstraklasa
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Dokładnie tak wygląda sytuacja piłkarzy Warty Poznań, którzy w sobotę pokonali w Grodzisku Wielkopolskim Górnika Zabrze. Zespół trenera Jana Urbana był faworytem, ale poznaniacy nie raz już pokazywali, że z wyżej notowanymi rywalami potrafią zapunktować.

Warto odnotować gola Łukasza Trałki, doświadczonego pomocnika, który ma już grubo ponad 400 meczów na ekstraklasowym poziomie w dorobku. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył za to Frank Castaneda, popisując się przepięknym strzałem zza pola karnego. Górnik pomimo porażki nadal znajduje się w bezpiecznej strefie w środku tabeli.


Warta Poznań - Górnik Zabrze 2:1 (1:1)
Bramki: Łukasz Trałka (15), Frank Castaneda (63) - Krzysztof Kubica (31)

Trzeci mecz bez zwycięstwa i coraz mniejsze szanse na skuteczną walkę o ligowe podium. Lechia Gdańsk najwyraźniej zachłysnęła się zwycięstwem nad Lechem Poznań i od tamtej wygranej (1:0) nie potrafi złapać odpowiedniego rytmu.

Gdańszczanie tym razem przegrali z Piastem Gliwice. Jedynego gola w meczu zdobył Ariel Mosór, utalentowany obrońca śląskiej drużyny. Wychowanek Legii Warszawa może być podwójne zadowolony, bo nie dość, że zdobył gola, to jeszcze jego drużyna nie straciła bramki w pojedynku z Lechią. Piast dzięki wygranej nad Lechią umocnił się w środowej strefie ligowej tabeli.

Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
Bramka: Ariel Mosór (68)

Mocno ostrzono sobie apetyty na mecz Cracovii Kraków z Pogonią Szczecin. Ci drudzy chcieli dołożyć kolejne zwycięstwo, żeby odskoczyć Lechowi na szczycie tabeli. Pogoni zabrakło do szczęścia niespełna trzech minut. Goście objęli prowadzenie w doliczonym czasie drugiej części meczu, po trafieniu Sebastiana Kowalczyka.

Szczecinianie nie potrafili jednak dowieźć minimalnego prowadzenia do końca. Rivaldinho wprowadzony przez trenera Jacka Zielińskiego w 90 minucie spotkania skutecznym strzałem głową dał wyrównanie w ostatniej akcji meczu.

Co ciekawe, wspomniany Kowalczyk wszedł na boisko w 80 minucie, więc obaj trenerzy popisali się czujnym nosem do zmian. Pogoń dzięki remisowi w Krakowie ma dwa punkty przewagi na zamknięcie soboty nad Lechem. Szczecinianie są liderem ligowej tabeli, mając jednak rozegrany jeden mecz więcej od konkurentów z Poznania.

Cracovia - Pogoń Szczecin 1:1 (0:0)
Bramki: Rivaldinho (90+5) - Sebastian Kowalczyk (90+3)

Na niedzielę zaplanowano trzy mecze na ekstraklasowych boiskach. O 12:30 na murawie pojawi się Jagiellonia Białystok i Wisła Płock. O 15:00 Śląsk Wrocław pod wodzą nowego trenera Piotra Tworka zmierzy się z Radomiakiem Radom.

Ostatni pojedynek niedzieli to starcie Wisły Kraków z Lechem Poznań, początek o 17:30.
Czytaj także: Czwarte zwycięstwo z rzędu Legii Warszawa. Mistrzowie Polski wdrapują się coraz wyżej