Bitwa w rosyjskim supermarkecie. Ludzie masowo wykupują jeden produkt

Agnieszka Miastowska
Sankcje nakładane na Rosję, spadek wartości rubla i ogólne osłabienie gospodarki doprowadziły do wzrostu cen. Sfrustrowani klienci próbują wykupować produkty masowo. Znaczny wzrost cen cukru doprowadził do tego, że produkt ten stał się właśnie towarem niezwykle pożądanym. Do tego stopnia, że Rosjanie taranują się i przepychają, by włożyć go do koszyka.
Bitwa o cukier w rosyjskim supermarkecie. Rosjanie biją się o produkty Fot. Screen/Twitter/@nexta_tv

Wojna o cukier

Wojna w Ukrainie trwa już trzy tygodnie. Wiele krajów, firm i instytucji nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze, cała lista firm zamknęła swoje oddziały w Rosji.
Obywatele Rosji zdecydowanie poczuli się konsumentami trzeciej kategorii. Ceny większości produktów i usług poszły w górę, a rubel dramatycznie traci na wartości. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia cukier podrożał w Rosji o 12,8 proc. Obywatele boją się kolejnych podwyżek, więc ruszyli do sklepów, by masowo wykupować produkty. W sieci pojawiły się filmiki, na których klienci wyrywają sobie z rąk paczki cukru, przepychają się i taranują, żeby zdobyć produkt, który niedługo może być zupełnie deficytowy.



Ukraina apeluje, by na całym świecie odcięto Rosję od korytarzy transportowych. Zablokowany dostęp do dostaw żywności, sprzętu, środków medycznych spowodowałby bunt obywateli i zmusił Putina do zaprzestania działań wojennych. Żeby zniechęcić Rosjan do wykupowania zapasów wprowadzono nawet specjalną "antypromocję". Ma ona za zadanie zniechęcenie hurtowników do wykupowania zapasów i odsprzedawania ich później po wyższych cenach. "W Rosji pojawili się oszuści cenowi. Kupują towary w sklepie, a następnie odsprzedają po wyższej cenie. Zaczęli więc z nimi walczyć" – komentuje białoruski portal Charter97.org, publikując zdjęcie "antypromocji".
Czytaj także: Rosja grozi kolejnemu państwu. "Scenariusz ukraiński" za ewentualne dołączenie do NATO