Kaczyński uciął spekulacje o swojej przyszłości w rządzie. Decyzja już zapadła
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
– Nie odejdę. Chociaż nie ukrywam, że bardzo chętnie pracowałbym na ten jeden etat szefa partii, bo po prostu partia musi przejść do bardziej energicznej działalności – przyznał Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Polska Times".
Wcześniej pojawiały się doniesienia, że niedługo wicepremier może pożegnać się z rządem, ale polityk sam podkreślił, że… jest jak jest. Dał do zrozumienia, że jego misja jeszcze się nie skończyła.
– W tej chwili nie jesteśmy przecież w stanie powiedzieć: "kończymy wojnę i zaczynamy pokój". Trwa rozpętana przez Rosję wojna w Ukrainie i nikt nie wie, kiedy się ona zakończy. Z uwagi na tę nadzwyczajną sytuację, zdecydowałem się pozostać w rządzie – oznajmił.
Kaczyński atakuje opozycję
W wywiadzie Kaczyński wykorzystał okazję, by powtórzyć hasła o "totalnej opozycji". Jak zaznaczył, opozycja miała szansę na to, żeby zrezygnować z "totalności". – W Polsce jest realizowany program "ulica i zagranica", który polega na nieustannej agresji – oceniał prezes.
Wicepremiera zapytano też o kwestię wyborów. Jak zapowiedział, jego ugrupowanie zrobi wszystko, by odbyły się one w konstytucyjnym terminie. – Natomiast oczywiście wszystko jest możliwe. Nawet jeśli jest znaczna większość parlamentarna, to mogą się odbyć wcześniej. W tej chwili ja też nie mogę tego w 100 procentach wykluczyć – wyjaśniał.
– Fakt, że my w tej chwili możemy liczyć - jak można sądzić na podstawie badań - na bardzo dobry wynik, to oczywiście nie jest przesłanka, żeby w trakcie wojny robić wybory. Zresztą proszę pamiętać, że jeżeli chodzi o samorozwiązanie Sejmu, to jest potrzebne do tego 2/3 pełnego składu, więc więcej niż przy zmianie Konstytucji, czyli musi być zgoda dużej części opozycji. Sądzę, że to jest droga donikąd – kontynuował Kaczyński.
Kaczyński o katastrofie smoleńskiej i pomocy z UE
Przypomnijmy, że w wywiadzie dla "Polska Times" Kaczyński mówił także o katastrofie smoleńskiej. Prezes PiS dość tajemniczo oświadczył, że jako poszkodowany w sprawie, mógł zapoznać się z różnymi dokumentami. – Mam wyjaśnienie całości – podkreślił.
Polityk wskazywał ponadto, że rząd nie ma zamiaru prosić Zachodu o pomoc w kwestii uchodźców z Ukrainy. Wicepremier zachwycał się też… świetną kondycją naszego państwa.
Czytaj także: https://natemat.pl/403355,kaczynski-zapytany-o-uchodzcow-z-ukrainy-odrzuca-pomoc-z-zachodu