"Odwet za sankcje". Kreml ograniczy wjazd do Rosji obywatelom "nieprzyjaznych państw"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Po tym jak z powodu inwazji wojsk Władimira Putina na Ukrainę wiele państw nałożyło sankcje na Rosję, Kreml podejmuje "kroki odwetowe".
- Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow powiedział, że trwa przygotowywanie dekretu ograniczającego wjazd do Rosji obywatelom, jak to określił, "nieprzyjaznych państw".
O wprowadzeniu przez Kreml środków odwetowych "o charakterze wizowym" wobec szeregu państw powiedział w poniedziałek rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Stwierdził, że Władimir Putin podpisze dekret ograniczający wjazd do Rosji obywatelom "nieprzyjaznych krajów" w odpowiedzi na zachodnie sankcje – przekazał Max Seddon z "Financial Times".
Podczas spotkania z członkami mającej większość w Dumie Państwowej (i całkowicie zależnej od Putina) partii Jedna Rosja Ławrow poinformował, że obecnie trwa opracowywanie dokładnych zapisów dokumentu.
Czytaj także: Propaganda dotycząca wojny pierze mózgi Rosjan. "Dziś prawdopodobnie więcej osób popiera Putina"
Wiadomo jednak, że "szereg ograniczeń wjazdu na terytorium Rosji" obejmie obywateli całej Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Wielkiej Brytanii, Japonii, Australii, Korei Południowej, Ukrainy, Szwajcarii, Czarnogóry, Norwegii, Macedonii Północnej, Islandii, Liechtensteinu, Monako, Andory, Albanii, San Marino, Mikronezji, Nowej Zelandii, Singapuru i Tajwanu.
Czytaj także: "Skończyło się wystawne życie". Wielka Brytania nałożyła sankcje na pasierbicę Ławrowa
Szef rosyjskiego MSZ, zgodnie z propagandą Kremla, próbował przekonywać, że wcześniejsze sankcje na Rosję (w tym także bezpośrednio na Putina, Ławrowa oraz ich popleczników) zostały wprowadzone, dlatego, że USA i jej sojusznicy wypowiedzieli Moskwie "hybrydową wojnę absolutną".
– Zachód otwarcie mówi o tym, co chce osiągnąć poprzez tę konfrontację. Zależy mu na zniszczeniu rosyjskiej gospodarki, zaburzeniu wewnętrznej stabilności politycznej i znaczącym osłabieniu Rosji i zepchnięciu Rosjan nas na margines życia międzynarodowego – stwierdził.