Zełenski tropi zdrajców. Po ambasadorach przyszedł czas na generałów. "Wszyscy zostaną ukarani"

Mateusz Przyborowski
01 kwietnia 2022, 11:20 • 1 minuta czytania
Wołodymyr Zełenski wyrzucił dwóch generałów z ukraińskich służb bezpieczeństwa. "Nie mam czasu zajmować się wszystkimi zdrajcami, ale stopniowo wszyscy zostaną ukarani" – zapowiedział.
Wołodymyr Zełenski odwołał dwóch ukraińskich generałów Fot. President.gov.ua

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


"Dzisiaj zapadła kolejna decyzja w sprawie antybohaterów. Teraz nie mam czasu zajmować się wszystkimi zdrajcami, ale stopniowo wszyscy zostaną ukarani" – powiedział w czwartek Wołodymyr Zełenski, cytowany przez portal "Ukraińska prawda".

Zwolnieni generałowie stracą stopnie wojskowe

Prezydent Ukrainy zapowiedział, że odwołani wysocy rangą żołnierze zostaną pozbawieni stopni wojskowych.

Jak przekazał, "ci oficerowie, którzy nie zdecydowali się, gdzie jest ich ojczyzna, którzy naruszają przysięgę wierności narodowi ukraińskiemu i ochrony państwa, wolności i niepodległości, będą niewątpliwie pozbawieni swoich stopni wojskowych".

"Ukraińska prawda" informuje, że zdegradowani generałowie to funkcjonariusze SBU. Pierwszy z nich to były już szef departamentu wewnętrznego bezpieczeństwa Andrij Naumow. Drugi – Serhij Kriworuczko – był z kolei szefem biura SBU w regionie Chersonia.

Czytaj także: Rosyjska prowokacja w Biełgorodzie? Wojska Putina miały zaatakować skład ropy i obwinić Ukraińców

Andriej Naumow został w ubiegłym roku zwolniony ze swojego stanowiska. Według doniesień ukraińskiej prasy wyjechał z kraju na kilka godzin przed wybuchem wojny w Ukrainie. Jak zauważa Onet, o Sierhiju Kriworuczce trudno znaleźć wiarygodne informacje. Wojskowy jest podejrzany o współudział w "poddaniu się" Chersonia z niewielkim lub żadnym oporem.

W swoim ostatnim nocnym przemówieniu prezydent Ukrainy mówił także, że Rosjanie są tak źli i tak destruktywni, że "wydają się być z innego świata". Dodał, że są "potworami, którzy palą, plądrują i mordują".

Zełenski odwołał kilku ambasadorów Ukrainy

Agencja Reuters zauważa z kolei, że to pierwszy raz od rosyjskiej inwazji w Ukrainie, kiedy Wołodymyr Zełenski zwalnia wysokich rangą ukraińskich wojskowych.

Dwa dni temu głośno było natomiast o dwóch ukraińskich dyplomatach. Jak informowaliśmy w naTemat Zełenski odwołał ambasadorów w Marko i Gruzji, którzy – jak tłumaczył prezydent Ukrainy – mieli niedostatecznie zabiegać o ukaranie Rosji za prowadzoną od miesiąca brutalną inwazję.

Czytaj także: Kiedy skończy się wojna w Ukrainie? Były ambasador: Do wypracowania porozumienia jeszcze daleko

– Z całym szacunkiem, jeśli nie będzie broni, nie będzie sankcji, nie będzie ograniczeń dla rosyjskiego biznesu, to proszę poszukać innej pracy – powiedział Wołodymyr Zełenski, cytowany przez serwis Aljazeera.

Zełenski ma na celowniku kolejnych dyplomatów i przekazał, że przygląda się pracy swoich ambasadorów w Afryce, Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie. Polityk oczekuje także konkretnych efektów prac ze strony attache wojskowych w ambasadach.

Zaznaczył ponadto, że sam występuje w zagranicznych parlamentach i rozmawia ze światowymi przywódcami. Podkreślił, to właśnie dyplomacja i pozyskiwanie finansów jest "kluczowym frontem" w wojnie z Rosją.

Czytaj także: https://natemat.pl/404377,erdogan-potwierdzil-turcja-gwarantem-bezpieczenstwa-ukrainy