Putin mści się za sankcje. Jego nowa polityka uderzy nawet w dyplomatów

Natalia Kamińska
04 kwietnia 2022, 15:44 • 1 minuta czytania
Rosjanie są coraz bardziej izolowani przez Zachód. Władimir Putin postanowił właśnie, że nałoży kolejne sankcje w odwecie za działania m.in. UE wobec Rosji. Rosyjski przywódca podpisał dekret dotyczący wiz dla osób z krajów, które uznano za nieprzychylne Moskwie.
Rosja nakłada sankcje na Zachód. Fot. East News / Angelika von Stocki / face to face

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


W dekrecie podpisanym przez Władimira Putina zawarto informację, że nowe prawo jest potrzebne "ze względu na konieczność podjęcia pilnych środków w odpowiedzi na nieprzyjazne działania Unii Europejskiej".

Dokument ten powoduje, że Rosja zawiesza niektóre klauzule umów o ułatwieniach wizowych z Unią Europejską, ale też Szwajcarią i Liechtensteinem.

To jednak nie wszystko. Nowe prawo spowoduje też problemy dla członków oficjalnych delegacji państw Unii Europejskiej, a także dziennikarzy. Od teraz posiadacze paszportów dyplomatycznych nie będą mogli wjeżdżać do Rosji bez wiz. Wcześniej nie było z tym problemu.

W związku z tym Putin polecił swojemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych poinformować zagraniczne placówki dyplomatyczne i ambasady UE o nowych przepisach. Zostaną także wprowadzone ograniczenia wjazdu do Rosji dla osób, które dopuszczają się "nieprzyjaznych aktów".

Czytaj także: Przełom ws. unijnych pieniędzy z Funduszu Odbudowy? Inwazja Rosji na Ukrainę zmienia sytuację

Przypomnijmy, że kolejne sankcje planuje UE. W weekend unijnym dyplomatom przedstawiono nowe propozycje w tej sprawie. Propozycja szefowej KE Ursuli von der Leyen ma zakładać wyłączenie z sankcji części obszarów gospodarczych. W poniedziałek PAP podawał informację o między innymi wykreślenie fragmentu dotyczącego produktów luksusowych czy części do drogich samochodów.

Komisja Europejska ma także złagodzić politykę w sprawie paliwa do elektrowni jądrowych czy też współpracy w przestrzeni kosmicznej z Rosją. – Propozycja zakłada też zwolnienie Serbii, państwa kandydującego do UE, z konieczność przyłączenia się do unijnych sankcji. Na pewno się na to nie zgodzimy – przekazano.

Czytaj także: Jest deklaracja Morawieckiego ws. płatności za gaz. "Polska nie podda się szantażowi Putina"

Unijni liderzy mieli jednak zaproponować zakaz importu rosyjskiego drewna oraz wszelkich produktów morskich. – W sytuacji, w której Rosja kontynuuje agresję wobec Ukrainy, a cały czas giną cywile, takie zapisy są znikome – dodało źródło PAP.

Według nieoficjalnych informacji, sceptycyzm wobec sankcji wyrażają Włochy. Przeciwni mają zaś być Węgrzy i Niemcy. Komisja Europejska wyjaśniła, że nie będzie ujawniać szczegółów negocjacji. Tym samym nie potwierdzono doniesień agencji.

Czytaj również: "Ukraina jest w rosyjskiej strefie wpływów". Morawiecki nie zareagował na słowa Le Pen

Przypomnijmy, że od początku wojny Unia Europejska stoi murem za Ukrainą. Ursula von der Leyen zapewniła wiele razy, że Ukraińcy są częścią europejskiej rodziny. W minionym tygodniu także przewodnicząca Parlamentu Europejskiego złożyła wizytę w Kijowie. Ona też zapewniła władze w Kijowie o poparciu ze strony Europy.

Czytaj także: https://natemat.pl/404757,nikt-nas-nie-docenia-wyciekla-kolejna-rozmowa-rosyjskiego-zolnierza