Mistrz świata został jednak trenerem reprezentacji. Nieoczekiwany ruch Winiarskiego
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Michał Winiarski znajdował się gronie trenerów, którzy mieli być brani pod uwagę przy wyborze selekcjonera Biało-Czerwonych. Następca Vitala Heynena miał stanąć przed trudnym zadaniem ponownego wdrapania się na szczyt, chociażby za sprawą obronienia tytułu mistrzów świata podczas turnieju w 2022 roku. Dodatkowo polska siatkówka czeka na sukces reprezentacji na igrzyskach olimpijskich. Polacy odpadli z pięciu kolejnych turniejów tej rangi, za każdym razem odpadając na etapie ćwierćfinału. Tak było kolejno w: Atenach (2004), Pekinie (2008), Londynie (2012), Rio de Janeiro (2016) oraz Tokio (2020/21).
– Nic oficjalnego się nie pojawiło, nadal tylko spekulujemy o Michale jako selekcjonerze. Uważam jednak, że Michał zostanie trenerem kadry, prędzej czy później. Jest takim trenerem, jakim był zawodnikiem. Robi wszystko na sto procent. Godziny spędzone na treningach, analizie. A do tego ma w sobie coś, co wytwarza w drużynie świetny klimat. Siatkarze przychodzą do Gdańska m.in. właśnie dlatego, żeby pracować z Winiarskim – mówił w październiku 2021 roku prezes Trefla Gdańsk, pracodawcy Winiarskiego z PlusLigi, Dariusz Gadomski.
Winiarski ma 38 lat i dobrze zna zarówno realia siatkarskie, jak i trenerskie. Te drugie mniej, bo jako "jedynka" pracuje od 2019 roku. Ale wcześniej uczył się przy Roberto Piazzy w PGE Skrze Bełchatów. Dobra włoska szkoła trenerska. Dodatkowo Winiarski ma ogromne doświadczenie boiskowe, które z pewnością nie przeszkadza w trakcie stawiania coraz pewniejszych kroków w roli szkoleniowca.
W Polsce postawiono jednak na rozwiązanie zagraniczne. Nikola Grbić został oficjalnie "zaprzysiężony" na rolę selekcjonera Biało-Czerwonych. Serbski szkoleniowiec ma dużo większe doświadczenie od Winiarskiego, mając na swoim koncie w roli trenera m.in. wielkie sukcesy z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Grbić w 2021 roku zdobył z ówczesnymi mistrzami Polski tytuł najlepszej drużyny Europy w klubowych rozgrywkach. ZAKSA sięgnęła po zwycięstwo w rozgrywkach siatkarskiej Ligi Mistrzów.
W środę poinformowano, że Winiarski przejmie reprezentację Niemiec. Polak zastąpi na stanowisku Andreę Gianiego, który zdecydował się zostawić pracę u naszych zachodnich sąsiadów na rzecz roli selekcjonera mistrzów olimpijskich - Francuzów.
Winiarski podpisał trzyletni kontrakt. Co ciekawe, kiedy Polak zdobywał z reprezentacją mistrzostwo świata w 2014 roku, Niemcy ostatecznie zostali brązowymi medalistami. Biało-Czerwoni wyeliminowali niemiecką drużynę w półfinale. Wówczas selekcjonerem Niemców był... Vital Heynen. Jak widać, siatkarski świat jest wyjątkowo mały, co tym bardziej działa na korzyść Winiarskiego - otrzymującego spore wyzwanie, w stosunkowo młodym wieku, jak na szkoleniowca.
- Bardzo się cieszę z możliwości współpracy z reprezentacją Niemiec. To dla mnie duże wyzwanie i dziękuję Christianowi Dünnesowi i DVV za zaufanie. Niemcy mają świetny zespół, który jest od lat mocno reprezentowany na arenie międzynarodowej. Moim celem będzie dawać z siebie wszystko każdego dnia. Tego samego oczekuję od zawodników, ponieważ wierzę, że codzienna praca na treningach zrobi największą różnicę, pozwalającą osiągnąć sukces - przyznał Winiarski cytowany na oficjalnej stronie niemieckiego związku siatkarskiego.