Niemiecka minister wzywa do konkretnej pomocy Ukrainie. "Potrzebują ciężkiej broni"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Trwają rozmowy, jakie wsparcie może otrzymać Ukraina ze strony UE
- Annalena Baerbock, szefowa MSZ Niemiec konkretnie wskazała, że Ukraina potrzebuje ciężkiej broni
- Niemiecka polityczka dosadnie wytłumaczyła, że ws. wojny w Ukrainie nie ma czasu na wymówki
Annalena Baerbock nie ma wątpliwości, że Ukraina potrzebuje szybkiego wsparcia militarnego, aby móc obronić się przed rosyjskimi atakami. – Jedno jest jasne: Ukraina potrzebuje więcej sprzętu wojskowego, zwłaszcza ciężkiej broni – doprecyzowała przed poniedziałkowym spotkaniem ministrów spraw zagranicznych UE w Luksemburgu, które dotyczy m.in. embarga na ropę naftową z Rosji.
Niemiecka polityczka dosadnie wytłumaczyła, jak bardzo Ukraina potrzebuje teraz konkretnej pomocy. – Teraz nie ma czasu na wymówki, jest czas na kreatywność i pragmatyzm – zapowiedziała. Jak dodała, sprzęt i szkolenie muszą być jak najszybciej zorganizowane we współpracy z Ukrainą.
Minister obrony Niemiec Christine Lambrecht powiedziała kilka dni temu, że możliwości dostaw broni przez Bundeswehrę zostały wyczerpane. Zaopatrzenie Ukrainy w broń i materiały bezpośrednio z zasobów Bundeswehry bez narażania niemieckich zdolności obronnych jest prawie niemożliwe.
Warto zaznaczyć, że ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow w liście poprosił Lambrecht o przekazanie Ukrainie 100 pojazdów typu Marder. Ministerstwo Obrony Niemiec oświadczyło, że Mardery są powiązane zobowiązaniami wobec NATO, więc decyzja musiałaby zostać podjęta również w ramach NATO.
– Armia ukraińska musiałaby najpierw zostać przeszkolona na pojazdach "Marder". Dlatego proponuję, aby nasi partnerzy z Europy Wschodniej dostarczali odpowiedni sprzęt na Ukrainę – wyjaśniała z kolei w "Rheinische Post" przewodnicząca komisji obrony w Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann.
Zełenski po rozmowie z Scholzem
Przypomnijmy, że Wołodymr Zełenski odbył kolejną rozmowę z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Tym razem obaj politycy mówili podobnym głosem - tak przynajmniej może wynikać ze szczegółów, którymi później podzielił się prezydent Ukrainy.
– Rozmawiałem o tym, jak postawić przed sądem wszystkich winnych zbrodni wojennych. Jak wzmocnić sankcje wobec Rosji i jak zmusić Rosję do poszukiwania pokoju – wyliczał ukraiński przywódca.
Zełenski nie ukrywał radości z faktu, że cieszy się ze zmiany stanowiska Niemiec na korzyść Ukrainy. – Uważam to za całkowicie logiczne. Ponieważ ten kurs jest popierany przez większość Niemców. I jestem im wdzięczny. Ale oczekuję, że wszystko, co uzgodniliśmy, zostanie zrealizowane. A to jest bardzo ważne – podkreślał.