Wielka Brytania rozważy interwencję w Ukrainie? "Wszystkie opcje na stole"

Alan Wysocki
12 kwietnia 2022, 15:29 • 1 minuta czytania
Według nieoficjalnych relacji z frontu w Mariupolu, Rosjanie mieli użyć bliżej nieokreślonej broni mającej wywoływać objawy zatrucia chemicznego. Trwa analizowanie doniesień, jednak wiceminister obrony Wielkiej Brytanii już wyjaśnił Putinowi, co stanie się, jeśli relacje zostaną oficjalnie potwierdzone. – Wszystkie opcje są na stole – powiedział.
Wielka Brytania o interwencji w Ukrainie: Wszystkie opcje na stole Fot. No 10 Downing Street / BEEM /East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Wiceminister obrony Wielkiej Brytanii zagroził Putinowi. "Wszystkie opcje będą na stole"

– Powiedzmy sobie jasno, jeśli w ogóle zostaną użyte, prezydent Putin powinien wiedzieć, że wszystkie możliwe opcje są na stole, jeśli chodzi o reakcję Zachodu – powiedział dla Sky News wiceminister James Heappey.

Czytaj także: "Rosjanie zrzucili nieznaną trującą substancję". Pułk Azow o ataku chemicznym w Mariupolu

Polityk został zapytany przez dziennikarzy radia LBC, czy wyklucza skierowanie sił Wielkiej Brytanii lub NATO do Ukrainy. – Nie. Wszystkie opcje są na stole – odpowiedział.

Warto podkreślić, że o użyciu bliżej nieokreślonego trującego środka wypowiedział się były szef sztabu generalnego Richard Dannatt. Jak ocenił, w przypadku potwierdzenia informacji Zachód powinien natychmiast zwiększyć sankcje gospodarczę na Rosję.

Czytaj także: Kolejny dowód na bestialstwo Rosjan. Ostrzelali budynek Caritasu w Mariupolu, są zabici

– Doniesienia są w tej chwili niepotwierdzone, ale myślę, że tak jak powiedział James Heappey, coś takiego jest poza nawiasem, ale nie jest poza możliwością – powiedział dla Sky News.

W Ukrainie użyto broni chemicznej? Sprawę badana administracja Zełenskiego, Bidena i Johnsona

Wciąż trwa badanie twierdzeń w sprawie użycia środka chemicznego w Mariupolu. Dowódca grupy Azow Andrij Biletsky powiedział, że trzy osoby miały wyraźne oznaki zatrucia chemicznego.

Do doniesień odniósł się również, cytowany przez Interfax, przedstawiciel donieckich separatystów Eduard Basurin. Zaprzeczył, by doszło do użycia broni masowego rażenia, jednak są to słowa prorosyjskiego propagandysty.

Czytaj także: Skandaliczne słowa Putina po spotkaniu z Łukaszenką. "Wyjaśnił", dlaczego zabija Ukraińców

Ukraiński rząd jeszcze nie potwierdził doniesień pułku. Wiceministra obrony Hanna Maliar powiedziała, że weryfikuje doniesienia. – Istnieje teoria, że ​​może to być amunicja fosforowa. Oficjalne informacje pojawią się później – przekazała.

Strona brytyjska także zapewniła, że analizuje informacje o ataku. W prace włączyła się także strona amerykańska. Rzecznik Departament Stanu USA, Ned Price podkreślił, że strona amerykańska, a także sam Joe Biden ostrzegali przed ryzykiem użycia broni chemicznej.

Czytaj także: Brytyjskie media: Rosja sprowadza przez Iran broń z Iraku. Otrzymuje też pomoc w Teheranie

– Przekazaliśmy te informacje naszym ukraińskim partnerom. Będziemy z nimi w bezpośrednim kontakcie i postaramy się ustalić, co dokładnie rozpylono i tak szybko, jak szybko uzyskamy wiarygodne informacje, będziemy mogli więcej powiedzieć na temat tych doniesień – przekazał dla CNN Price.

Przypomnijmy, że jeszcze przed marcowym wylotem do Brukseli Joe Biden zagroził stanowczą i adekwatną odpowiedzią ze strony NATO w przypadku zastosowania środków masowego rażenia.

Czytaj także: https://natemat.pl/406459,co-sie-dzieje-w-ukrainie-48-dzien-inwazji-rosji-bitwa-o-donbas-i-lugansk