Dziś Światowy Dzień Sztuki, a ona cię dalej nudzi jak w szkole? Zajrzyj na te 7 kont i odczaruj ją

Alicja Cembrowska
Gdy ktoś pyta, dlaczego lubię Instagram, to odpowiadam, że właśnie z ich powodu – chodzi o konta poświęcone sztuce, które odczarowują nudne lekcje w szkole i męczące snucie się po muzeach na wycieczkach szkolnych.
7 kont o sztuce, które sprawią, że pokochasz historie o obrazach "Time Orders Old Age to Destroy Beauty" (1746)/Wikipedia
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Nie ma się co oszukiwać – jako społeczeństwu brakuje nam edukacji artystycznej i jest to wynik głównie koszmarnego systemu edukacji. Coś tam kojarzymy, nawet chętnie popatrzymy na obrazy, jak mamy okazję lub jesteśmy na zagranicznej wycieczce, ale często wydaje nam się to świat odległy i nie do końca zrozumiały (szczególnie jeżeli chodzi o sztukę współczesną).

15 kwietnia (dzień urodzin Leonarda da Vinci), w który przypada Światowy Dzień Sztuki, to dobry moment, żeby zweryfikować swoją niechęć i zastanowić się, czy sztuka naprawdę mnie nie interesuje, czy po prostu nigdy nikt nie odpowiadał mi o niej tak, że z wrażenia nie mogłem się pozbierać.


Na początek polecam zaobserwować kilka kont na Instagramie i Facebooku, które na pierwszy rzut oka mogą wydać się mniej ciekawe niż kolorowe i radosne relacje jakiejś znanej osoby, ale zapewniam – nie pożałujecie. Wybrała takie propozycje, które pozwolą wam nacieszyć oko, ale i nakarmić mózg ciekawostkami.

Niezła sztuka

"Niezła sztuka" to strona, którą śledzę od lat i wydaje mi się pierwszym i najlepszym źródłem informacji. Spodoba się i fanom szybkich, krótkich postów, i tym, którzy chcą dowiedzieć się więcej. "Niezła sztuka" to bowiem nie tylko konta w mediach społecznościowych, ale i portal, na którym znajdziecie bardziej rozbudowane formy. Recenzje, opisy zabytków, galerie obrazów, eseje o sztuce i tonę ciekawostek na temat prac artystów z Polski i zagranicy. Dla mnie to miejsce idealne na rozpoczęcie swojej przygody ze sztuką, gdy jeszcze nie do końca swobodnie poruszamy się po różnych nurtach i kierunkach.

Classic Art Archive

Ale żeby po sztuce poruszać się w miarę swobodnie, trzeba dużo patrzeć. I jest to chyba jedna z największych zalet tego zainteresowania. Jak jesteście zmęczeni po cały dniu, to wcale nie musicie czytać elaboratów o "Zuzannie i starcach" czy inspiracjach impresjonistów. Wystarczy patrzeć. I jest to patrzenie dobre. Znacznie lepsze niż kolejne godziny przewijanie palcem po ekranie bez celu. "Classic Art Archive" to świetna propozycja dla tych, którzy nie chcą lub nie mają czasu na czytanie postów, a chcą popatrzeć na ładne obrazy. I to obrazy, jak wskazuje nazwa konta, znanych artystów z przeszłości, ale i współczesnych malarzy sztuki klasycznej. Jeżeli zatem jesteście entuzjastami tradycji malarskich i już wiecie, że nie po drodze wam z nurtami współczesnymi, to na tym profilu nie będziecie narażeni na jakieś kubizmy czy inne pop-arty.

Obrazomowa

Na posty Oli trafiłam niedawno i już wiem, że jest to jedno z moich ulubionych kont na Instagramie. Jeżeli macie dzieci – czym prędzej im to podsuńcie, jak nie macie dzieci, to podsuńcie to sobie. Dlaczego? Głównie po to, żeby wiedzieć więcej (oczywiście), ale też docenić pracę kobiety, która zbiera najważniejsze informacje, ale i szuka czegoś więcej o obrazach, które niby wszyscy dobrze znamy. Każdy wpis na "Obrazomowie" jest przygotowany w bardzo przystępnej graficznie formie (przesuwanych slajdów), więc nasz mózg od razu identyfikuje to jako coś, co nie powinno sprawić kłopotu z przyswojeniem. Sama analiza jest (jak na taką zwięzłą formę) pogłębiona, ale nie utopiona w strumieniu tysiąca wątków. Z czystym sumieniem i jakże gorąco polecam!

Damian o sztuce

Pod jednym wpisem, na pytanie, skąd autor konta ma taką wiedzę, sam odpisał: "Jeśli się wie, czego szukać, to nie jest tak najtrudniej. Co do wiedzy to sporo czytam, od katalogów aukcyjnych, po wspomnienia, dzienniki, artykuły i książki poświęcone biżuterii". Właśnie, biżuterii. To, co się dzieje na koncie Damiana, to jakieś szaleństwo: piękne zdjęcia, tona historii i wiedza historyczna, którą, cóż, ma niewielu z nas. Dla mnie niemal każdy wpis to kopalnia wiedzy i chociaż wydawało mi się, że biżuteria nie jest raczej czymś, co może mnie zainteresować, to bardzo szybko się to zmieniło. Profil zapewne spodoba się również osobom, które zajmują się modą.

Przewodnik histeryczny

"Przewodnik histeryczny" to profil na Instagramie, ale i podcast (pod tą samą nazwą znajdziecie go na Spotify). To, co wyróżnia konto, to gawędziarski styl tworzenia postów. Niektórzy komentują, że te wpisy o sztuce czyta się jak "dobry kryminał". I coś w tym jest. Z "Przewodnika histerycznego" dowiecie się o Bączalu Dolnym, skąd renesans przywędrował do Polski i czy aby na pewno z Włoch, a także, że najwyższa rzeźba monumentalna w całej Europie jest kobietą.

Art News

Założony w 1902 roku "ARTnews" jest najstarszym i najbardziej rozpowszechnionym magazynem artystycznym na świecie. Jeżeli zatem marzy wam się codzienna dawka sprawdzonych i najważniejszych kulturowych newsów i nie przeszkadza wam język angielski, to propozycja dla was. Dzięki "Art News" będziecie na bieżąco z najważniejszymi wydarzeniami, a jeżeli zapragniecie dowiedzieć się więcej, to wystarczy przejść na stronę, która może zadziwić zasobami. To również dobra opcja dla tych, którym w tej przygodzie nie chodzi tylko o obrazy, a być może intryguje ich rzeźba czy performance.

Muzeum Narodowe w Warszawie

Na koniec wybór może nieoczywisty, jednak godny wyróżnienia. Muzeum Narodowe znalazło złoty środek: "jest na czasie z trendami", ale jednocześnie nie traci godności. I dzięki temu obserwując tę instytucję można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Z jednej strony dowiemy się, co może symbolizować małpka z obrazu Albrechta Dürera "Madonna z Dzieciątkiem i małpką", a z drugiej będziemy wiedzieli, co obecnie pulsuje w duszy społeczeństwa. Muzeum Narodowe kreatywnie reagowało na netfliksowy hit "Oszust z Tindera", ale również ekspresowo dostosowało się do sytuacji wojennej organizując lekcje muzealne po ukraińsku czy propagując artystów z Ukrainy.
Czytaj także: "Beka z młodej sztuki" rozprawia się z młodymi artystami. Gdzie kończy się inspiracja a zaczyna plagiat?