Von der Leyen stanęła murem za Niemcami. Mocna odpowiedź na krytykę ws. Ukrainy

Łukasz Grzegorczyk
17 kwietnia 2022, 09:03 • 1 minuta czytania
Ursula von der Leyen wezwała państwa UE do jak najszybszego dostarczenia Ukrainie większej ilości broni. Szefowa KE w najnowszym wywiadzie nie wykluczyła też nowych sankcji na Rosję i stanęła w obronie Niemiec.
Ursula von der Leyen zabrała głos ws. pomocy Ukrainie i sankcji na Rosję. Stanęła też w obronie Niemiec. Fot. STRINGER/AFP/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


– Do wszystkich państw członkowskich, ci, którzy mogą to zrobić, powinni szybko dostarczyć broń, ponieważ tylko wtedy Ukraina może przetrwać w ostrej walce obronnej przeciwko Rosji – powiedziała Ursula von der Leyen w rozmowie z "Bild am Sonntag".

Przewodnicząca Komisji Europejskiej stwierdziła, że nie rozróżnia, czy chodzi o broń ciężką albo lekką. – Ukraina musi otrzymać to, czego potrzebuje do obrony i to, z czym może sobie poradzić – wyjaśniła.

Von der Leyen: Wojna może trwać latami

Polityczka zapowiedziała ponadto szósty pakiet unijnych sankcji wobec Rosji. – Nadal przyglądamy się sektorowi bankowemu, zwłaszcza Sbierbankowi, który sam stanowi 37 procent rosyjskiego sektora bankowego. I oczywiście chodzi o kwestie energetyczne – ujawniła.

Jak wspomniała, podstawowym celem jest zmniejszenie dochodów Władimira Putina. – Ale ropa jest przedmiotem handlu na całym świecie. To, co nie powinno się wydarzyć, to że Putin ustala coraz wyższe ceny na innych rynkach za dostawy – podkreśliła.

Von der Leyen przedstawiła też scenariusz, według jakiego może potoczyć się inwazja Rosji. Prognoza nie wypadła optymistycznie. Jej zdaniem Europa musi być gotowa do długiego konfliktu zbrojnego w Ukrainie.

– Musimy zrobić wszystko, aby on jak najszybciej się skończył. A jednocześnie musimy przygotować się na to, że wojna może trwać miesiącami lub nawet latami, w najgorszym przypadku – wskazywała.

Von der Leyen w obronie Niemiec

Przedstawicielka KE w wywiadzie stanęła też w obronie Niemiec, wobec których padają zarzuty, że hamują sankcje wymierzane w Rosję. Przypomnijmy, że rząd w Berlinie skrytykował publicznie m.in. premier Mateusz Morawiecki.

– Niemcy od wielu lat wspierają Ukrainę i zatwierdziły wszystkie pięć pakietów sankcji, które zaproponowaliśmy w ciągu 48 godzin. UE nigdy nie działała tak zjednoczona, zdeterminowana i energiczna jak teraz. Niemcy odegrały w tym swoją rolę – odpowiedziała stanowczo Ursula von der Leyen.

Przypomnijmy, że wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk uważa, że była niemiecka kanclerz Angela Merkel "powinna poprosić cały świat o przebaczenie za to, co stało się w Ukrainie". Polityczka jest też zdania, że wahanie Niemiec ws. embarga na rosyjskie surowce "pozwala Putinowi myśleć, że za plecami Ukraińców i Polaków można się dogadać".

Czytaj więcej o wojnie w Ukrainie:

Czytaj także: https://natemat.pl/407614,papiez-franciszek-zwrocil-sie-do-mera-melitopola-mowil-o-pokoju