"Nie mamy dokąd uciec". Bohaterowie Mariupola nagrali dramatyczny apel

Alan Wysocki
20 kwietnia 2022, 09:04 • 1 minuta czytania
Jeden z obrońców Mariupola nagrał poruszający apel do światowych liderów. Poprosił o pomoc dla rannych żołnierzy i niewinnych cywilów, którzy utknęli w mieście bombardowanym przez żołnierzy Władimira Putina. – Nie mamy dokąd uciec – powiedział major Sehrij Wołynski.
Major z Mariupola z dramatycznym apelem. "Nie mamy dokąd uciec" Fot. Screen

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


Dramatyczna sytuacja w Mariupolu. "Nie mamy dokąd uciec"

– To nasz przekaz do całego świata. To może być ostatnia wiadomość, którą od nas otrzymacie – zaczął jeden z obrońców Mariupola. Jak wyjaśnił, Rosja utrzymuje kolosalną przewagę nad ukraińskimi siłami w mieście.

Czytaj także: Ukraińcy przejęli kluczową "bramę do Doniecka". Trwają zacięte walki o Donbas

– Zostało nam jeszcze kilka dni, a może kilka godzin. Siły wroga są nawet dziesięciokrotnie większe od naszych – dodał. Z relacji Wołynskiego wynika, że przed Władimirem Putinem bronią jednego z ostatnich garnizonów, gdzie schroniła się między innymi ludność cywilna.

– Rosjanie mają przewagę artyleryjską, przewagę powietrzu i na lądzie. Mają więcej czołgów i pojazdów opancerzonych – zaznaczył. – Bronimy tylko jednego obiektu, zakładu (Azowstal - red.), gdzie znajduje się garnizon Mariupola oraz ludność cywilna. Nie mamy dokąd uciec – wyjaśnił.

Czytaj także: Rosyjski żołnierz przyznał się matce do zabijania dzieci. Usłyszał szokującą odpowiedź [NAGRANIE]

Wołynski zwrócił się ze specjalną prośbą do liderów państw Zachodu, NATO oraz USA. –Apelujemy do światowych liderów o pomoc. Prosimy o wdrożenie procedur, zabranie nas na tereny państw trzecich – powiedział.

– W naszym garnizonie jest około 500 rannych żołnierzy i setki cywilów, w tym kobiety i dzieci. Prosimy o zapewnienie nam bezpieczeństwa – zakończył.

Czytaj także: To kluczowa bitwa wojny w Ukrainie. Oto, gdzie leży Donbas i dlaczego ma takie znaczenie

Major Wołynski jest dowódcą 36. Oddzielnej Brygady Morskiej Marynarki Wojennej Ukrainy. Wraz z żołnierzami i cywilami bronią ostatniego przyczułka – zakładu Azowstal, który jest regularnie bombardowany.

Obrońcy Mariupola zaproponowali dwie opcje, by uratować cywili i żołnierzy. Pierwszą z nich jest błyskawiczna operacja militarna, a drugą wynegocjowanie porozumień z Władimirem Putinem.

Czytaj także: Ambasador Rosji straszy polski rząd. Dyplomata skarży się na brak środków

Ze wstępnych informacji wynika, że porozumienie w sprawie uratowania obrońców Mariupola próbuje wynegocjować Turcja. Rozmowy z Kremlem, standardowo, nie przynoszą żadnych efektów.

Czytaj także: https://natemat.pl/408058,mariupol-rosja-stawia-ultimatum-obroncom-56-dzien-wojny-na-zywo