Masakra w willi w Hiszpanii. Tajemnicza śmierć rosyjskiego milionera i jego rodziny

Wioleta Wasylów
21 kwietnia 2022, 15:26 • 1 minuta czytania
We wtorek w willi w hiszpańskim Lloret de Mar policja znalazła powieszone ciało rosyjskiego milionera związanego z gigantem gazowym Novatek, Siergieja Protosenii oraz ciała jego żony i córki z licznymi ranami kłutymi. Pierwsze ustalenia wskazują na to, że Rosjanin zamordował kobiety, a później popełnił samobójstwo. Śledczy jednak nie wykluczają, że w rzeczywistości mogło dojść tam do potrójnego morderstwa.
Ciała Protosenii oraz jego żony i córki odnaleziono we wtorek. Fot. zdjęcie ilustracyjne / White Label / East News / Mike Eckel / Twitter

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Siergiej Protosenia – którego majątek szacowano na 400 mln euro – piastował wysokie stanowisko (według niektórych źródeł: wiceprezesa) u niezależnego rosyjskiego giganta gazowego Novatek: drugiego największego producenta gazu po holdingu Gazprom. Jak przekazała katalońska policja, ciało milionera, a także zwłoki jego żony i córki odnaleziono we wtorek w ich willi w hiszpańskim Lloret de Mar.

Nie żyje Siergiej Protosenia. Tajemnicza śmierć rosyjskiego milionera

Portal El Punt Avui, który pisał o sprawie, donosił, że policja została zawiadomiona przez zaniepokojonego syna Protosenii. Pozostał on w domu w Bordeaux we Francji, podczas gdy reszta rodziny spędzała święta wielkanocne w Hiszpanii. Jednak we wtorek nie był on w stanie skontaktować się z bliskimi.

Gdy zaalarmowani przez niego śledczy weszli na teren posiadłości w Lloret de Mar, w ogrodzie odnaleźli powieszone ciało Protosenii, z kolei na łóżkach w osobnych pokojach w willi leżały ciała matki i córki z licznymi ranami kłutymi. Nieopodal znajdowały się też zakrwawione siekiera i nóż.

Wstępne ustalenia śledczych wskazują na to, że to rosyjski milioner zabił swoją żonę i córkę, a potem popełnił samobójstwo. Jednak policja nie wyklucza scenariusza mówiącego o zamaskowanym potrójnym zabójstwie – szczególnie biorąc pod uwagę, że zaledwie dzień wcześniej pojawiły się doniesienia o śmierci w podobnych okolicznościach innego rosyjskiego bogacza powiązanego z firmą gazową, Władysława Awajewa i jego rodziny.

Czytaj także: Nie żyje były wiceprezes Gazprombanku. W jego mieszkaniu doszło do makabrycznego odkrycia

W przypadku Protosenii nie odnaleziono żadnego listu pożegnalnego. Nie było też doniesień o tym, by wcześniej znęcał się nad rodziną bądź wszczynał awantury. Jak zauważył portal El Punt Avui, choć ciała matki i córki były mocno zakrwawione, tak jak i narzędzia zbrodni, to na ciele mężczyzny śladów krwi nie było.

Policja wysłała wszystkie dotychczas zebrane dowody do badań. Teraz chce zbadać telefony ofiar i skupić się na zeznaniach syna, z nadzieją, że w ten sposób znajdzie dodatkowe wskazówki, dzięki którym uda się rozwiązać zagadkę śmierci Protosenii oraz jego żony i córki.