"Majówki w Łebie nie będzie". Gminy odcięte od gazu. Nie przez Putina, a przez... polski rząd

Mateusz Przyborowski
28 kwietnia 2022, 20:07 • 1 minuta czytania
Miało nie być przerw w dostawach, a tymczasem w Polsce mamy już kilkanaście gmin bez gazu. W środę po południu kurek zakręcono m.in. w Wielkopolsce, na Mazowszu, a także w Łebie, która przygotowuje się na majówkę. Wszystko przez sankcje, które polski rząd nałożył na firmy rosyjskie, działające w naszym kraju. Rozmawiamy z samorządowcami i przedsiębiorcami, którzy zostali na lodzie.
Część polskich gmin została odcięta od gazu fot. Jacek Dominski/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


– W Łebie majówki nie będzie – stwierdza w rozmowie z naTemat Elżbieta Grabowska, dyrektorka ośrodka wypoczynkowego, który może przyjąć 450 gości. – Nie mamy gazu, nic nie działa. Musieliśmy dokupić grzejniki elektryczne, ponieważ mamy gości w pokojach, a jutro – na majówkę – mieli przyjechać następni. Już dzwonimy do nich, że nie będzie to możliwe i proponujemy pobyt w innych naszych ośrodkach nad morzem – tłumaczy.

"Prezent" od rządu na majówkę

W ośrodku są też dwa pokoje dla pracowników, ogrzewane pelletem. I od rana są one adaptowane na pokoje dla gości. Właściciel ośrodka, jak mówi Elżbieta Grabowska, jest w stałym kontakcie z władzami samorządowymi i politykami z regionu. Nic jednak nie wiadomo.

W głosie dyrektorki słychać też zmęczenie. – Panuje chaos. Mogli chociaż jakieś powiadomienie wcześniej przysłać, dać znać, że mogą być problemy z gazem, a tymczasem zakręcili kurek nagle. Tak po prostu – mówi.

Czytaj także: To on zniszczył Polakom majówkę, ale w PiS jest niezatapialny. Oto minister infrastruktury

Pani Katarzyna, współwłaścicielka niewielkiego ośrodka wypoczynkowego w Łebie: – Ładnie otwieramy sezon... Rząd zrobił już jeden "prezent" na majówkę w postaci sporu z kontrolerami lotów, a teraz zrobił "prezent" tym, którzy planowali wypocząć nad polskim morzem. I właścicielom ośrodków, bo my wciąż odbijamy się od pandemii – mówi. – Jeśli nie włączą gazu, majówkę będzie można spisać na straty.

O wstrzymaniu dostaw gazu władze Łeby poinformowały w środę wieczorem. Kurek został zakręcony o godz. 15:30. "Trwają intensywne rozmowy w sprawie znalezienia rozwiązania problemu, na szczeblu województwa pomorskiego i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji" – poinformowano.

"Na razie bez paniki"

Skąd to całe zamieszanie z gazem? Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński poinformował we wtorek o tzw. liście sankcyjnej. Jej utworzenie umożliwiła specustawa, którą 15 kwietnia opublikowano w Dzienniku Ustaw.

Regulacja wprowadziła m.in. zakaz importu i tranzytu przez Polskę węgla i koksu pochodzącego z Rosji i z Białorusi, a także zamrożenie funduszy i zasobów gospodarczych osób oraz podmiotów wskazanych na specjalnej liście sankcyjnej.

Wśród 50 podmiotów umieszczonych na liście znalazł się także Novatek Green Energy z siedzibą w Krakowie. Spółka jest kontrolowana przez rosyjski koncern OAO Novatek, drugiego największego producenta gazu ziemnego w Rosji. Firma dostarcza gaz do kilkunastu gmin w Polsce.

Najnowszy komunikat prasowy na stronie krakowskiej spółki pochodzi z 23 listopada 2021. Novatek rozesłał za to do gmin pisma od zarządu.

Taki list, oprócz Łeby, wpłynął również m.in. do Urzędu Gminy Cegłów na Mazowszu. – Nie mamy na razie żadnych oficjalnych informacji. Pan burmistrz jest właśnie na rozmowach u wojewody – mówi w rozmowie z naTemat Dariusz Uchman, wiceburmistrz Cegłowa.

Oczywiście, że brak gazu to duży problem. Jest zimno, woda też jest zimna – usłyszeliśmy w sekretariacie Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Cegłowie.

W Cegłowie bez ciepłej wody i ogrzewania jest około 250 gospodarstw domowych, ale nie tylko. – Zasilamy gazem ponadto siedzibę urzędu gminy, ośrodka zdrowia, szkołę i przedszkole – wymienia wiceburmistrz. – Na razie, i to jest najważniejsze, nie odczuwamy paniki wśród mieszkańców – dodaje.

Gminy w Polsce bez gazu. Przez sankcje nałożone na Rosję

Kontrahentami Novatek Green Energy są także m.in. gminy Mieścisko i Zagórów w Wielkopolsce. O sytuacji w Mieścisku poinformował w mediach społecznościowych wójt gminy Przemysław Renn.

"Gazu zostali pozbawieni odbiorcy indywidualni (kilkadziesiąt gospodarstw domowych), wszystkie instytucje gminne (Urząd Gminy, szkoła, przedszkole, Ośrodek Pomocy Społecznej, Biblioteka, Ośrodek Zdrowia) oraz przedsiębiorstwa" – poinformował wójt na Facebooku.

W rozmowie z TVN24 Renn przekazał, że "mieszkańcy nie mają ogrzewania, ciepłej wody, nie mają na czym gotować obiadu". Od gazu została odcięta także duża firma, która jest producentem paszy dla zwierząt.

– Jestem w kontakcie z panem dyrektorem, który stwierdził, że w przypadku, kiedy tego gazu u nich nie będzie w najbliższych dniach, grozi to jakąś katastrofą, ponieważ zwierzęta nie poczekają, one muszą jeść, a chodzi o setki tysięcy sztuk, czy to drobiu, czy trzody chlewnej, czy innych zwierząt, do których ta pasza trafia – powiedział wójt gminy Mieścisko.

Czytaj także: Polska i Litwa to nie jedyne państwa na liście Putina. Kolejny kraj odcięto od rosyjskiego gazu

Gazu nie ma też w gminie Mrozy w powiecie mińskim na Mazowszu. Samorządowcy opublikowali też pismo, jakie otrzymali od spółki Novatek. "W naszej ocenie umieszczenie Novatek na wspomnianej liście [sankcji – red.] jest całkowicie bezpodstawne i niczym nieuzasadnione" – czytamy w liście, podpisanym przez prezesa zarządu.

Rząd: Robimy wszystko, by gaz powrócił

– Robimy wszystko, żeby wznowić dostawy gazu do gmin, do których był dostarczany przez rosyjską firmę objętą sankcjami – powiedział w czwartek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.

– W Polsce mamy 2,5 tys. gmin, w kilkunastu jest problem i od chwili, kiedy została wdrożona decyzja sankcyjna, podjęliśmy działania, żeby zaradzić temu problemowi. Mam nadzieję, że gaz zostanie tam jak najszybciej dostarczony – dodał.

Szefernaker tłumaczył też, że MSWiA nie mogło poinformować władz samorządowych o sankcjach, ponieważ "decyzje dotyczące firm wpisanych na listę przedsiębiorstw objętych sankcjami zapadały w sposób niejawny".

– Sprawa dotyczy zaledwie kilkunastu gmin, aczkolwiek los osób tam mieszkających jest niezwykle ważny, dlatego od pierwszych godzin po wprowadzeniu tej decyzji podjęliśmy działania, które mają na celu jak najszybsze doprowadzenie gazu w miejsca, gdzie go zabraknie – powiedział wiceminister.

Czytaj także: Wojna na zasługi. Tak przez zakręcenie kurka z rosyjskim gazem w Polsce wpadli w jakiś amok

– Premier wyda decyzje na mocy ustawy o zarządzaniu kryzysowym, żeby polskie firmy przejęły instalacje gazowe w gminach i dostarczyły gaz w tych gminach. Rzeczywiście dziwne jest, że ta infrastruktura jest w rękach rosyjskiej firmy – powiedział w czwartek w Senacie wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.

I dodał: – Gminy nie zostaną same. Wojewodowie są z nimi w kontakcie i jestem przekonany, że w niedługim czasie te problemy zostaną rozwiązane.

Czytaj także: https://natemat.pl/409726,rosja-cztery-kraje-ue-placa-za-gaz-w-rublach