Boniek wskazał faworyta w finale Pucharu Polski. Mocne porównanie do legendarnego Widzewa
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Zbigniew Boniek słynie z ciętego języka oraz mocnych opinii dotyczących nie tylko świata futbolu. "Zibi" jest jednak przede wszystkim autorytetem pod względem piłkarskim, w szczególności krajowego futbolu - spoglądając chociażby na jego zaangażowanie w rolę prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej - w minionych latach (2012-21).
Na antenie Polsatu Sport obecnie piastujący funkcję wiceprezydenta UEFA zabrał głos przed zbliżającymi się rozstrzygnięciami sezonu 2021/22. Pierwsze wyzwanie to finał Fortuna Pucharu Polski, który zostanie rozegrany już w najbliższy poniedziałek (tj. 2 maja). Choć Boniek nie określił jasno swoich sympatii, choć z pewnością te w kraju najbliżej są Widzewa Łódź, docenił pracę wykonywaną w Rakowie Częstochowa.
Zobacz również: Poznaliśmy finalistów Pucharu Polski. Legia Warszawa przegrała swój "mecz sezonu"
- Nikt z nas nikogo tutaj nie obrazi, jeśli powie, że potencjał Lecha Poznań jest większy od możliwości Rakowa Częstochowa. To jednak jeszcze o niczym nie świadczy. Potencjał Juventusu również był większy od zdolności Widzewa Łódź i Stara Dama musiała pożegnać się z europejskimi pucharami. Podobnie było z Manchesterem United i Manchesterem City - przyznał Boniek w programie Cafe Futbol.
- W Rakowie jest większa stabilizacja i powtarzalność. Dzięki temu gracze się do tego przyzwyczajają i jest im łatwiej się odnaleźć - uzupełnił "Zibi".
Przypomnijmy, że Raków jest obrońcą trofeum zdobytego przed rokiem. Drużyna trenera Marka Papszuna jest też liderem w PKO Ekstraklasie.
Poniedziałkowym przeciwnikiem wicemistrzów Polski będzie jednak inny z głównych faworytów do wygrywania czego się da - w bieżącym sezonie - Lech Poznań. Zespół dowodzony przez trenera Macieja Skorżę po raz ostatni wygrał finał Pucharu Polski aż trzynaście lat temu.
W 2020 roku przypada stulecie klubu, które poznaniacy z pewnością chcieliby odpowiednio uświetnić. Plany może jednak pokrzyżować właśnie rewelacja z Częstochowy, która drugi sezon z rzędu rozpycha się łokciami wśród - potencjalnie - innych faworytów w kraju.
Początek finału Raków-Lech o godzinie 16:00. Spotkanie zostanie rozegrane przy obecności kompletu kibiców na PGE Narodowym im. Kazimierza Górskiego. Mecz będzie transmitowany na antenie otwartego Polsatu oraz Polsatu Sport.
Czytaj także: https://natemat.pl/410419,pko-ekstraklasa-miedz-legnica-pierwszym-beniaminkiem-sezonu-2022-23