Zmarł pierwszy przywódca niepodległej Białorusi. Stał na czele opozycji wobec Łukaszenki

redakcja naTemat
04 maja 2022, 12:42 • 1 minuta czytania
Nie żyje Stanisław Szuszkiewicz. Pierwszy przywódca niepodległej Białorusi zmarł w nocy z wtorku na środę. Miał 87 lat. W latach 90. stał na czele białoruskiego parlamentu, należał też do opozycji antyłukaszenkowskiej.
Stanisław Szuszkiewicz był pierwszym przywódcą niepodległej Białorusi Fot. STANISLAW KOWALCZUK / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Stanisław Szuszkiewicz zmarł w Mińsku w nocy z 3 na 4 maja. Informację o śmierci pierwszego przywódcy niepodległej Białorusi potwierdziła jego żona Iryna w rozmowie z białoruskim Euroradiem.

W ubiegłym tygodniu stan Szuszkiewicza pogorszył się z powodu następstw Covid-19. Miesiąc temu wykryto u niego wariant Omikron. Przez ostatnie miesiące przebywał w mieszkaniu i jego kontakty ze światem zewnętrznym były ograniczone do minimum.

Nie żyje Stanisław Szuszkiewicz, pierwszy przywódca niepodległej Białorusi

"Odszedł Stanisław Szuszkiewicz, przywódca Białorusi, którą wprowadzał po rozpadzie ZSRS na drogę niepodległości i demokracji. Żegnam z głębokim smutkiem prawego człowieka, oddanego swemu narodowi, swej ojczyźnie, sprawie wolności, przyjaciela Polski i wolnego świata" – napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau

To on podpisał pakt o rozwiązaniu ZSRR

W latach 1991-1994 Stanisław Szuszkiewicz stał na czele białoruskiego parlamentu. 8 grudnia 1991 roku, w imieniu Białorusi, podpisał wraz z przywódcami Rosji i Ukrainy – Borysem Jelcynem i Leonidem Krawczukiem porozumienie o rozwiązaniu ZSRR.

Szuszkiewicz był synem radzieckiej pisarki polskiej narodowości Heleny Romanowskiej i represjonowanego przez władze radzieckie białoruskiego poety Stanisława Szuszkiewicza. Urodził się 15 grudnia 1934 roku w Mińsku. Tam ukończył też studia fizyczno-matematyczne na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym.

Czytaj także: Białoruś: kara śmierci dla każdego "terrorysty". "Tak Łukaszenka uspokaja wielkiego brata w Moskwie"

W 1973 roku otrzymał tytuł profesorski. W czasach Związku Radzieckiego był znanym białoruskim naukowcem. W politykę zaangażował się dopiero po wybuchu elektrowni atomowej w Czarnobylu. Jako naukowiec informował o zagrożeniach wynikających z wybuchu elektrowni i prowadził prace nad ograniczeniem szkód.

W 1990 roku został delegatem Zjazdu Deputowanych Ludowych ZSRR i wkrótce potem deputowanym Rady Najwyższej Białorusi. W 1991 roku, jako przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi, doprowadził do spotkania w Białowieży Jelcyna i Krawczuka i wraz z nimi podpisał umowę o rozwiązaniu ZSRR i utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw. Dzięki temu porozumieniu Białoruś odzyskała niepodległość.

Na czele opozycji wobec Łukaszenki

Od tego czasu – aż do ustąpienia ze stanowiska przewodniczącego parlamentu – pełnił funkcję głowy państwa białoruskiego. Ustąpił ze względu na, jak się później okazało, nieprawdziwe zarzuty dotyczące oskarżenia o wykorzystanie publicznych środków w trakcie remontu prywatnej daczy.

Kandydował w pierwszych wolnych wyborach prezydenckich na Białorusi w 1994 roku, zajął czwarte miejsce. W 1995 roku ponownie został wybrany do Rady Najwyższej Białorusi, był członkiem frakcji Akcja Obywatelska. Jesienią 1996 podpisał do Trybunału Konstytucyjnego oświadczenie w sprawie postawienia w stan oskarżenia Alaksandra Łukaszenki.

Odmówił wstąpienia do nowo powstałej Izby Reprezentantów powołanej po zmianie konstytucji i nadal brał udział w pracach Rady Najwyższej, której konstytucyjny mandat wygasł w 2001 roku.

Czytaj także: Andrzej Poczobut trafił do więzienia nr 1 w Mińsku. "To przeniesienie do innego kręgu piekieł"

Przez długi czas stał na czele opozycyjnej wobec Łukaszenki Białoruskiej Socjaldemokratycznej Hramady. Stanisław Szuszkiewicz odważnie krytykował politykę Łukaszenki.

We wrześniu 2011 w Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli białoruskiej opozycji, m.in. Alaksandra Milinkiewicza, Anatolija Lebiedźki i Stanisława Szuszkiewicza, z ówczesnym szefem MSZ Radosławem Sikorskim i premierem Donaldem Tuskiem. Rozmawiano o sytuacji na Białorusi i możliwej pomocy dla tego kraju.

W marcu 2021 Stanisław Szuszkiewicz udzielił wywiadu PolskiemuRadiu24.pl. O Łukaszence powiedział tak: "Ma nastawienie nie tylko antypolskie, ale i antybiałoruskie, działa na szkodę narodu białoruskiego, białoruskości". Dodał, że prezydent Białorusi "rządzi krajem wedle sowieckiej formuły i cofa kraj w realia ZSRR".

Stanisław Szuszkiewicz miał 87 lat.

Czytaj także: https://natemat.pl/407866,bialorus-straszy-polske-i-litwe