Rosyjska armia rekrutuje przez agencje pracy. "Skromne wynagrodzenie przy ryzyku utraty życia"

Michał Koprowski
14 maja 2022, 09:29 • 1 minuta czytania
Niezłomność narodu ukraińskiego oraz dostawy wsparcia z Zachodu skutecznie komplikują działania Rosjan podczas "operacji specjalnej" w Ukrainie. Rosyjska armia musi uzupełniać swoje szeregi. Kto by jednak pomyślał, że w tym celu wykorzystane zostaną agencje pośrednictwa pracy.
Rosyjska armia rekrutuje przez agencje pracy. "Skromne wynagrodzenie przy ryzyku utraty życia" Fot. Alexander Nemenov / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Obok hydraulików i ekspedientek, strzelcy i artylerzyści

Mołdawski serwis internetowy Timpul przekazał w piątek, że armia rosyjska uzupełnia swoje szeregi, które uległy "redukcji" podczas wojny w Ukrainie. Kto by jednak pomyślał, że Rosjanie będą prowadzili rekrutacje do wojska przy pomocy agencji pośrednictwa pracy.

Kiszyniowski portal wskazuje, że tylko za pośrednictwem witryny Superjob.ru służącej do poszukiwania pracy i prowadzenia rekrutacji, siły zbrojne Rosji aktualnie poszukują ok. 20 tys. osób.

"Pomiędzy ofertami zatrudnienia dla hydraulika i ekspedientki na tym portalu można znaleźć też propozycje dla strzelców, artylerzystów, dowódców piechoty, kierowców pojazdów wojsk lądowych, a nawet dla agentów do wynajęcia przez FSB" – wskazuje Timpul.

500 euro miesięcznie za walkę w Ukrainie

Portal podkreślił również, że nie jest to jedyna droga, którą Rosjanie usiłują werbować ochotników na wojnę w Ukrainie. Rekrutacja ma być prowadzona także przez tzw. kanały instytucjonalne, jak chociażby strona internetowa Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.

"W ogłoszeniach czas trwania umowy o pracę wynosi najczęściej sześć miesięcy" – przekazał serwis. Dodano, że treść ogłoszeń nie zawiera informacji dotyczącej miejsca wykonywania obowiązków służbowych.

Miesięczna pensja oferowana przez rosyjską armię w ofertach pracy nie przekracza 500 euro. Timpul ocenia, że jest to "mało atrakcyjne wynagrodzenie przy zatrudnieniu w warunkach utraty życia".

"Niezwyciężona" armia rosyjska

Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz, cytowany w piątek przez ukraińską agencję Unian oznajmił, że obraz "niezwyciężonej, drugiej co do wielkości armii świata" pielęgnowany przez prezydenta Rosji Władimira Putina jest zwyczajnym kłamstwem.

Zobacz też: Sankcje uderzyły w rosyjską armię. "W sprzęcie wojskowym używają podzespołów z AGD"

Arestowycz podkreślił, że stan faktyczny rosyjskiej armii oraz jej zdolności zostały obnażone w ciągu ostatnich tygodni. – Groziła rozbiciem NATO, a nie poradziła sobie w dwóch wioskach w obwodzie sumskim – powiedział doradca prezydenta Ukrainy.

Wskazał, że do załamania rosyjskiej gospodarki dojdzie już latem, a wszelkie próby prowadzenia negocjacji Rosji z Zachodem są skazane na klęskę. – Nie może być zdrowej gospodarki w kraju, w którym cała reszta przegniła – zaznaczył Ołeksij Arestowycz.

Czytaj także: https://natemat.pl/412897,duma-panstwowa-proponuje-umieszczenie-polski-w-kolejce-do-denazyfikacji