"Dowódca mówił, że 'jego chłopcy chcą się zabawić'". Kolejne doniesienia o bestialstwie Rosjan
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
- Pojawiają się kolejne doniesienia o zbrodniach wojsk Rosji na cywilach podczas inwazji na Ukrainę
- 42-letnia Wika, która została zgwałcona przez rosyjskiego żołnierza, powiedziała w rozmowie z "The Times", że Rosjanie oznaczali domy białym materiałem, by następnie gwałcić mieszkające w nich kobiety
W ciągu wojny pojawia się wiele doniesień o tym, że wojska Władimira Putina dopuszczają się zbrodni na cywilach: zabijają ich, stosują wobec nich przemoc, torturują, ale też dokonują przestępstw seksualnych. Władze Ukrainy wskazują, że udokumentowano już setki przypadków gwałtów rosyjskich żołnierzy na Ukrainkach.
Szokująca relacja zgwałconej Ukrainki. "Rosjanie oznaczali domy, w których mieszkają kobiety, które chcą zgwałcić"
Teraz "The Times" opisał szokującą historię 42-letniej Wiki i 41-letniej Nataszy, mieszkających w jednej z leżących nieopodal Kijowa miejscowości. W rozmowie z brytyjskim dziennikiem Wika powiedziała, że na jej ulicy Rosjanie zgwałcili zarówno ją, jak i Nataszę. Zabili też dwóch mężczyzn.
Ukrainka dodała, że rosyjscy żołnierze oznaczali białym materiałem domy zamieszkane przez kobiety, które później gwałcili. – Gdy dowódca rosyjskiego oddziału wtargnął do mojego domu, stwierdził, że "jego chłopcy po napiciu się wódki chcą się trochę zabawić". Wtedy zrozumiałam, dlaczego wcześniej okupanci kazali mi wywiesić białą płachtę na przedniej bramie – tłumaczyła.
Czytaj także: Pięciu Rosjan zgwałciło 14-latkę z Buczy. Dziewczynka jest teraz w ciąży
Dodała, że Rosjanie siłą zaciągnęli ją do innego budynku, w którym urządzili swoją tymczasową siedzibę. Trafiła tam także Natasza, której najeźdźcy najpierw zabili męża strzałem w szyję. Jak relacjonowała w rozmowie z "The Times" Wika, "Nataszę na piętrze budynku gwałcił 21-letni Oleg i jego koledzy".
– Mnie trzymali na parterze. Zostałam z 19-letnim Danią. Gdy zapytałam go, czy nie ma dziewczyny, odparł, że jest w związku z 17-latką, ale całował ją tylko w policzek, a mnie nie wypuści, dopóki wszystkiego nie skończy – dodała zgwałcona Ukrainka.
Plaga gwałtów Rosjan na Ukrainkach
W kwietniu ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa, która opisała przerażające przykłady brutalnych gwałtów i tortur w obwodzie charkowskim, podkreślała, że "z każdym dniem wojny w Ukrainie notuje się coraz więcej przypadków przemocy seksualnej ze strony rosyjskich okupantów".
Szokujących doniesień o bestialstwie Rosjan jest bardzo dużo. W ostatnim czasie głośno było choćby o zbiorowym gwałcie dokonanym przez pięciu okupantów na 14-latce z Buczy. Nastolatka w wyniku tego zaszła w ciążę, jednak chce urodzić.
Czytaj także: Przerażający raport ws. gwałtów na Ukrainkach. "Potwierdza ogromne okrucieństwo Rosjan"
Żołnierze Putina nie gwałcą jedynie kobiet i dziewczynek, ale także mężczyzn i chłopców. – Lista zbrodni Rosji jest nieskończenie długa. Tortury i uprowadzenia, przemoc seksualna i przemoc ze względu na płeć – powiedziała wiceszefowa MSZ Ukrainy Emine Dżaparowa, która za pomocą łącza wideo łączyła się w czwartek 12 maja z uczestnikami forum Rady Praw Człowieka ONZ w Genewie.
Opowiedziała wówczas o przypadku 11-letniego chłopca, który został zgwałcony przez Rosjan na oczach matki. Dziecko w wyniku traumy przestało mówić i komunikuje się ze światem tylko dzięki rysunkom.