Dwa gole sezonu w jeden weekend. Balotelli błysnął geniuszem, bramka z 73 metrów w Chile
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Piłkarscy kibice lubią najbardziej piękne gole, które okraszają pojedynki ich ulubionych zespołów. Nieprzypadkowo zatem od lat regularnie przez FIFA przyznawana jest nagroda imienia Ferenca Puskasa. Wielki napastnik rodem z Węgier, wicemistrz świata (1954) oraz mistrz olimpijski (1952) w poprzednim wieku zachwycał swoją regularnością zdobywania goli. Światowa centrala obecnie, ku pamięci słynnego piłkarza, wyróżnia autorów trafień szczególnej urody. Tak się złożyło, że akurat w miniony weekend - tj. 21-22 maja - do puli z roku 2022 trafiło dwóch bardzo poważnych kandydatów.
Mario Balotelli to piłkarz, który przedstawił się szerokiej publiczności ładny kawałek czasu temu, podczas polsko-ukraińskiego Euro 2012. Genialny napastnik Italii przyczynił się do awansu swojej reprezentacji do finału turnieju, rozbijając w pojedynkę kadrę Niemiec. Geniusz Balotelliego był jednak tylko boiskowy, krnąbrny zawodnik pogubił się bowiem w swojej karierze i dzisiaj Włochowi pozostały już tylko wspomnienia gry na wysokim poziomie.
Manchester City, Inter Mediolan czy AC Milan - dzisiaj Balotelli zamienił na występy w lidze tureckiej. Właśnie tam jego Adana Demirspor rozgromił w weekend aż 7:0 (5:0) Göztepe. Włoski snajper mocno przyczynił się do wygranej swojego zespołu - zdobywając aż pięć goli dla zwycięzców. Jedno z trafień było szczególnej urody.
Na koncie na Twitterze FIFA – pokazując piękne trafienie Włocha – przypomniała jego sylwetkę kibicom, którzy być może już zapomnieli o istnieniu mającego obecnie 31 lat zawodnika.
Trzeba jednak przyznać, że SuperMario nadal ma w sobie instynkt genialnego piłkarza, któremu do zrobienia wielkiej kariery zabrakło przede wszystkim odpowiedniego przygotowania mentalnego. Włoch wielokrotnie wykraczał poza standardy zachowania, których łamanie powodowało problemy - i w konsekwencji - załamanie kariery sportowca.
Piękny gol z 73 metrów!
Wśród weekendowych trafień wyróżniło się również zagranie prosto z ligi chilijskiej. Nieco egzotyczny kierunek dla europejskiego kibica wart jest jednak odwiedzenia, a to za sprawą gola, który zdobył Felipe Gutierrez.
W wyjazdowym spotkaniu drużyna Club Deportivo Universidad Catolica przegrała (2:3) z Audax Italiano. Goście nie mieli zatem powodów do zadowolenia po końcowym gwizdku, ale gol zdobyty przez Gutierreza błyskawicznie stał się hitem internetu.
Piłkarz zdecydował się bowiem kropnąć z 73 metrów na bramkę przeciwnika. Optymistyczne założenie okazało się słuszne, bo bramkarz nie zdążył odpowiednio szybko naprawić swojego ustawienia i mógł tylko bezradnie spoglądać, jak piłka wpada do siatki.
Opisywany gol na 1:1 znalazł się w mediach społecznościowych, FIFA ponownie zasugerowała, że być może to trafienie będzie zasługiwało na nagrodę Puskasa. Wyliczono, że piłka leciała podczas kopnięcia Gutierreza aż pięć sekund. Co więcej, dokładnie ustalono również - z jakiej odległości uderzał zawodnik. To imponujący wynik - 73 metrów i 20 centymetrów.