Jest decyzja sądu ws. Filipa J. Młodszy brat europosła Patryka Jakiego usłyszał wyrok
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Na początku 2020 roku policja zatrzymała Filipa J. – rapera, a prywatnie brata europosła Prawa i Sprawiedliwości Patryka Jakiego
- Przy 21-latku znaleziono narkotyki, dokładnie marihuanę. Wówczas były wiceminister sprawiedliwości komentował sprawę, gdy tylko przedostała się do mediów
- Teraz Radio ZET przekazało, że 17 maja 2022 roku zapadł wyrok ws. Filipa J.
O co chodzi z Filipem J.?
W 2018 roku podczas kampanii wyborczej Patryka Jakiego na prezydenta Warszawy media obiegła informacja, że lada dzień ukaże się debiutancka płyta 20-letniego rapera występującego pod pseudonimem Filu-JKey. Młodszy brat Jakiego kreował się na swojskiego blokersa, chłopaka z sąsiedztwa i śpiewał do rówieśników o tym, żeby się nie poddawać.
Filip J. wpadł na samym początku stycznia 2020 roku, gdy przechodził przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Początkowo informowano, że znaleziono przy nim marihuanę - 6,42 grama i 0,3 grama haszyszu. Później okazało się, że na tym jednak nie koniec - policjanci znaleźli oprócz narkotyków, receptę na medyczną marihuanę.
Wokół sprawy w mediach zrobił się niemały szum. Głos zabrał starszy brat rapera, europoseł Patryk Jaki, odcinając się od jego czynu na łamach "Faktu".
– Mam z nim niewielki kontakt. Mój brat jest dorosły i bierze odpowiedzialność za to, co robi. Został potraktowany tak każdy. Nie popieram nawet małej ilości marihuany, którą miał mieć przy sobie. Nawet jeśli wiem, że w wielu państwach to nie jest karane. Jedyne odstępstwo powinno dotyczyć celów medycznych – oznajmił polityk w rozmowie z tabloidem.
Potem za pośrednictwem mediów społecznościowych przwmówł sam sprawca zamieszania. "Od dawna uważam że Polskie prawo narkotykowe to niesmieszny żart. To co sie stało jest tylko potwierdzeniem tego - że autentyczne jest to że poruszalem ten temat, i nie bez powodu. Uważam że to paranoja by w cywilizowanym kraju karac młodych ludzi za posiadanie marihuany na własny użytek. Stop. Koniec z tym!" – oświadczył.
Raper Filu-JKey podkreślił wówczas, że do wszystkiego się przyznał i zamierza walczyć o umorzenie sprawy. "Zobaczymy co będzie dalej, będę informował na bieżąco. Poki co żyje i miewam się dobrze" – przekazał.
Brat Patryka Jakiego został skazany
W poniedziałek (23 maja) na Twitterze dziennikarza Radia Zet, Mariusza Gierszewskiego ukazała się informacja o tym, że brat Patryka Jakiego został skazany.
Wyrok w sprawie Filipa J. zapadł we wtorek, 17 maja. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli skazał go na 4 miesiące ograniczenia wolności, czyli prace społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Wyrok jest nieprawomocny.
Z ustaleń reportera Radia ZET wynika, że prokuratura złożyła wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia. Świadczyć to może o planowaniu odwołania się od wyroku.
Ponadto dziennikarz radia Zet dotarł do nieoficjalnych informacji o tym, że część prokuratorów przydzielonych do tej sprawy wydała opinię, iż sprawa powinna zostać umorzona. Mieli powoływać się na art. 62 a Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Zgodnie z nim sprawę można umorzyć, jeżeli sprawca posiadał jedynie nieznaczną ilość narkotyku na własny użytek.