Selekcjoner mistrzów świata oficjalnie w Polsce. Poznaliśmy kapitana Biało-Czerwonych
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Nikola Grbić na stanowisku selekcjonera zastąpił Vitala Heynena. Ustępujący z najważniejszej posady w polskiej siatkówce Belg nie wykonał powierzonego zadania na 2021 rok, czyli zdobycia medalu olimpijskiego podczas turnieju igrzysk w Tokio.
Odpowiedzią na marzenia o podium na olimpijskiej imprezie ma być Serb. Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej w poniedziałek podczas oficjalnej konferencji przywitał selekcjonera, wręczając symboliczną koszulkę kadry z numerem "1". Sebastian Świderski mógł też uśmiechnąć się patrząc na symboliczną datę spotkania z dziennikarzami. Zarówno "Świder" - w roli prezesa - jak i Grbić, jako trener, pracowali dla Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Kilkanaście godzin wcześniej mistrzowie Polski sięgnęli po zwycięstwo - drugi raz z rzędu (pierwszy z Grbiciem) - po zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Czytaj także: Zrobili to, oni znów to zrobili! Mistrzowie Polski obronili tytuł w Lidze Mistrzów
Czego można było dowiedzieć się podczas konferencji? Grbić nie będzie faworyzował swoich byłych podopiecznych z kędzierzyńskiego klubu. Jak sam przyznał, stawia przede wszystkim na skonsolidowanie reprezentacji.
- To jasne, że będę indywidualnie podchodził do danego zawodnika, aby wydobyć z niego jak najwięcej. Ale wszyscy będą traktowani równo, nie ma żadnych podziałów na grupy - powiedział Grbić.
Rywale są tylko po drugiej stronie siatki
Dodatkowo Serb skierował kilka zdań bezpośrednio do odbiorców, czyli poza samymi dziennikarzami - również ludzi związanych z siatkówką.
- Podążamy w jednym kierunku. Pamiętajcie, że rywale są po drugiej stronie siatki, a nie w naszym zespole. Pozostańcie otwarci i nie bójcie się pytać, jeżeli coś wam nie pasuje. Oczywiście na końcu to ja podejmuję decyzję. Nie musimy być wielkimi przyjaciółmi, ale mówcie mi, co wam leży na sercu - przyznał serbski selekcjoner.
Warto przypomnieć, że Grbić w zakończonym sezonie prowadził włoskiego potentata, Sir Safety Perugię. Ostatecznie jego zespół odpadł w półfinale Ligi Mistrzów, przegrywając też finał w grze o mistrzostwo Italii. W drużynie Serba wiodącą postacią był reprezentant Polski Wilfredo Leon. Do kolegi z teamu Biało-Czerwonych ma dołączyć wkrótce Kamil Semeniuk.
Zobacz również: Trener nawet nie zdążył dotrzeć do Polski, a już zaczęło się piekiełko. Dajcie mu pracować
Dodatkowo Grbić w latach 2015-19 prowadził reprezentację Serbii. W 2016 roku wygrał Ligę Światową, natomiast rok później sięgnął po brąz mistrzostw Europy.
Dużo lepiej było w przypadku kariery zawodniczej, w kwestii reprezentacyjnej. Grbić to mistrz olimpijski (2000) oraz mistrz Europy (2001). W 2016 roku został wprowadzony do najbardziej prestiżowego siatkarskiego grona - tzw. Volleyball Hall of Fame.
Kurek kapitanem kadry
Podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami wyjaśniło się również, kto będzie nowym kapitanem reprezentacji Polski po rezygnacji z gry w kadrze dotychczasowego - Michała Kubiaka. Jak poinformowała Marta Ćwiertniewicz z Polsatu Sport wybór padł na jednego z najbardziej znanych polskich siatkarzy ostatnich dwóch dekad - Bartosza Kurka.
"Kuraś" z kadrą sięgnął m.in. po mistrzostwo świata (2018), zostając przy tym MVP turnieju. Już za kilka miesięcy Biało-Czerwoni staną przed szansą obrony tytułu mistrzowskiego zdobytego przed czterema laty. Warto pamiętać, że polska kadra sięgnęła po tytuł najlepszej na świecie także w 2014 roku.
Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że Polacy zagrają tegoroczny turniej MŚ u siebie, w roli jednego z dwóch gospodarzy. Drugim będzie Słowenia.
Czytaj także: https://natemat.pl/412576,zbigniew-bartman-zaatakowal-michala-kubiaka