Twierdzi, że to jego kraj będzie następnym celem Rosji. Jego teza zaskoczyła w Davos
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- W szwajcarskim mieście Davos trwa Światowe Forum Ekonomiczne, w którym biorą udział przywódcy krajów z całego świata, a także prezesi najbogatszych globalnych korporacji
- Na jednym z paneli przemawiał premier Słowacji Eduard Heger
- Ku zaskoczeniu wielu, stwierdził on, że kolejnym celem Rosji będzie właśnie jego państwo
Kolejny cel ataku Rosji
Od pierwszych dni wojny w Ukrainie mówiło się o najczarniejszym scenariuszy, czyli podbiciu Ukrainy i dalszej ekspansji wojsk rosyjskich na zachód. Takiego rozwoju wypadków najbardziej obawiały się kraje sąsiadujące z Rosją, które mają z nią niezakończone konflikty.
Polska również była wymiana wśród zagrożonych krajów. Mówiło się, że Putin będzie chciał odbudować dawną potęgę ZSRR, a nasz kraj do 1989 roku należał do bloku wschodniego. Dodatkowo Polska graniczy z obwodem kaliningradzkim.
Jednak zdaniem premiera Słowacji Eduarda Hegera, to właśnie jego kraj miałby być na celowniku Władimira Putina, gdyby Ukraina przegrała wojnę. Swoimi obawami podzielił się podczas spotkania na forum ekonomicznym w Davos.
Premier Słowacji o zagrożeniu ze strony Rosji
Podczas środowego panelu Eduarda Hegera ostrzegał liderów państw Unii Europejskiej przed imperialistycznymi planami przywódcy Rosji. W centrum zagrożenia stawiał Słowację.
– Jeśli Ukraina przegra, Słowacja będzie następna. Oni [Ukraińcy – red.] muszą wygrać (...) Przelewają własną krew za nasze wartości (...) Zbyt długo wymienialiśmy nasze wartości na tani gaz i ropę. Kompromis z Putinem spowodował wojnę na Ukrainie. Agresywną wojnę, w której ludzie giną – powiedział premier Słowacji,
Eduard Heger poparł też apel Wołodymyra Zełenskiego o możliwie najszybsze dołączenie Ukrainy do Unii Europejskiej. Premier Słowacji poprosił przywódców europejskich o opracowanie z myślą o Ukrainie i krajach zachodnich Bałkanów "znormalizowanych zasad, które umożliwią im przystąpienie do Unii Europejskiej".
O akcesję do UE oprócz Ukrainy starają się: Czarnogóra, Kosowo, Bośnia i Hercegowina, Macedonia Północna, Albania, a nawet proputinowska Serbia.
NATO wspiera Słowację
Warto zaznaczyć, że Słowacja od pierwszych dni wojny jest wspierana przez NATO jako członek Sojuszu. Państwu pomaga niemiecka Bundeswehra, która już w połowie marca zdecydowała o przeniesieniu przeciwlotniczego zestawu rakietowego Patriot na Słowację.
Decyzja o zmianie lokalizacji była odpowiedzią NATO-wskich sojuszników na agresję Rosji w Ukrainie. Przypominamy, że system Patriot jest systemem obronnym służy do zwalczania samolotów, taktycznych pocisków balistycznych i pocisków manewrujących.
O współpracy państw członkowskich NATO świadczy też wsparcie, jakie zaoferowała Polska. Pod koniec kwietnia MON przekazał informację o tym, że niebo nad Słowacją będą patrolować polskie myśliwce F-16. W tym czasie słowackie samoloty zostały uziemione z powodu problemów technicznych.
Czytaj także: https://natemat.pl/402133,bundeswehra-przenosi-system-rakiet-przeciwlotniczych-patriot-na-slowacje