"NYT": USA wyślą Ukrainie zaawansowane systemy rakietowe. Rosja już się odgraża

Diana Wawrzusiszyn
29 maja 2022, 08:36 • 1 minuta czytania
Ukraińcy od długiego czasu proszą Zachód o wsparcie w postaci wyrzutni rakiet. W Waszyngtonie zapadła kluczowa decyzja w tej sprawie. Według "New York Times" Joe Biden miał wydać zgodę na przekazanie Ukrainie zaawansowanych systemów rakietowych. Rosja już się odgraża i twierdzi, że pozwoli to "atakować rosyjskie miasta".
USA mają przekazać Ukrainie wyrzutnie typu HIMARS. Fot. Tony Overman/Associated Press/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Wsparcia dla Ukrainy zza oceanu

Od początku wojny w Ukrainie Zachód organizuje pomoc finansową i militarną dla zaatakowanego przez Rosję kraju. Jednak wraz z rozwojem walk Ukraińcy potrzebują więcej bardziej zaawansowanego sprzętu. Joe Biden podpisał w pierwszej połowie maja ustawę pozwalającą na szybszy transfer przez USA pomocy militarnej dla Ukrainy. Ustawa likwiduje ograniczenia prawne w przekazywaniu Ukrainie i krajom Europy pomocy wojskowej.

Dodatkowo według "New York Times" Biden miał wydać zgodę na przekazanie Kijowowi zaawansowanych systemów rakietowych. Jest to bardzo ważna decyzja z perspektywy Ukrainy, bo jest to sprzęt najbardziej potrzebny do skutecznego odpierania ataków nieprzyjaciela.

Wyrzutnie rakiet mają dać wyraźną przewagę nad Rosjanami. Pentagon nie skomentował jeszcze tych doniesień. Jednak amerykańskie media podają, że informacja ma być oficjalnie potwierdzona w przyszłym tygodniu.

Przewaga Ukraińców nad Rosjanami

Amerykański system rakietowy dzięki precyzji i dalekiemu zasięgowi ma dać wyraźną przewagę Ukrainie. Obecnie główne walki toczą się na wschodzie tego kraju. Rosjanie zdobywają kolejne tereny w Donbasie, stosując taktykę zmasowanych ostrzałów artyleryjskich i rakietowych.

Ukraina nie jest w stanie odpowiedzieć na nie bez odpowiedniego sprzętu, dlatego są oni zmuszeni do opuszczenia ostrzeliwanych pozycji i wycofania się. Amerykańskie systemy rakietowe dałyby przewagę, bo mają większy zasięg od artylerii.

Czytaj także: Rosja znów testuje Zachód. Reżim Putina zademonstrował swój hipersoniczny pocisk

Jeśli rzeczywiście taki sprzęt trafiłby do Ukrainy, to żołnierze mogliby z bezpiecznej odległości ostrzeliwać rosyjskie pozycje, a także wykorzystać mobilne systemy rakietowe do ofensywy i odbycia terytorium. "New York Times" nie potwierdził dokładnie, jaki typ broni dostanie Ukraina, ale prawdopodobnie będą to systemy M270 MLRS i M142 HIMARS. Maksymalny zasięg tych wyrzutni to 300 km.

Nerwowa reakcja Rosji

Nowoczesne wyrzutnie rakiet mogłyby zmienić losy tej wojny. Moskwa zdaje sobie z tego sprawę, dlatego już odgraża się, że USA przekroczy w ten sposób "czerwoną linię". Amerykańska administracja wcześniej obawiała się, że Rosja może uznać taki transfer za działanie prowokacyjne, ale strona rosyjska już wcześniej wypowiadała się w podobnym tonie, przy dostawie innych rodzajów broni i amunicji.

Jak informuje "New York Times" ambasador Rosji w Stanach Zjednoczonych Anatolij Antonow stwierdził, że działania Amerykanów grożą nieprzewidywalnymi konsekwencjami dla globalnego bezpieczeństwa.

– Istnieje ryzyko, że takie środki zostaną umieszczone w pobliżu granic Rosji i Ukraińcy będą w stanie uderzyć w rosyjskie miasta. Taka sytuacja jest dla nas nie do przyjęcia - stwierdził Antonow.

Czytaj także: https://natemat.pl/415759,wojsko-usa-bedzie-mialo-stale-bazy-w-polsce