Świątek po wygranej zwróciła się do Ukraińców. Jej słowa docenił polski ambasador w Kijowie
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Iga Świątek po raz drugi w karierze wygrała Rolanda Garrosa. To jej 35 zwycięstwo z rzędu
- Podczas przemówienia po wygranej 21-letnia tenisistka nie zapomniała o walczącej od ponad 100 dni Ukrainie
Przypomnijmy, że w sobotę Iga Świątek po raz drugi w karierze triumfowała na kortach wielkoszlemowego French Open. 21-letnia tenisistka debiutancki sukces zaliczyła w 2020 roku. Po dwóch latach powróciła na szczyt, dodatkowo jako liderka rankingu WTA.
W finale Polka ograła rewelacyjną osiemnastolatkę z USA, Coco Gauff. Dodatkowo Świątek wyrównała historyczny rekord zwycięstw osiągnięty przed 22 laty przez Venus Williams. Raszynianka zwyciężyła bowiem po raz 35 z rzędu, czego nie osiągnęła żadna inna tenisistka - poza legendarną Amerykanką.
Iga Świątek po wygranej zwróciła się również do Ukraińców
Po wygranej Polka wygłosiła krótkie przemówienie, w którym nie zabrakło wątku Ukrainy.
– Chcę powiedzieć coś do Ukrainy: bądźcie silni, wojna wciąż trwa – zwróciła się Iga Świątek do Ukraińców. Odpowiedziały jej owacje fanów z trybun.
— Od mojej przemowy w Doha miałam nadzieję, że przy każdej kolejnej sytuacja będzie inna, lepsza. Cały czas mam tę nadzieję. Staram się wspierać Ukrainę. Dziękuję wam bardzo – dodała, kiedy brawa ucichły.
Warto tutaj zaznaczyć, że od początku wojny Iga Świątek nieprzerwanie ma przyczepioną do swojej czapki wstążkę w barwach ukraińskiej flagi. Miała ją także w Paryżu.
Jej gest docenił polski ambasador w Kijowie
Jej słowa zostały odnotowane w światowych mediach oraz oczywiście w Ukrainie. Słowa tenisistki docenił też polski ambasador w Kijowie.
Warto przeczytać: "Dwie legendy". Wzruszające spotkanie Świątek z kibicującym jej Lewandowskim [WIDEO]
— Iga Świątek okazująca swoje wsparcie i współczucie dla Ukrainy walczącej o pokój została mistrzynią Rolanda Garrosa. Jesteśmy z Ciebie bardzo dumni — napisał Bartosz Cichocki na Twitterze. Jest on jednym z niewielu dyplomatów, który od wybuchu wojny nie opuścił miasta.
Kiedy na początku wojny Kijów był zagrożony atakami Rosjan bardzo wiele placówek i dyplomatów ewakuowało się do Lwowa, a nawet do Polski. Cichocki nie chciał opuszczać Kijowa.
Dodajmy, że jeśli chodzi o tenisowe emocje to nie koniec zmagań na paryskich kortach. W niedzielnym finale panów zmierzą się Hiszpan Rafael Nadal oraz Norweg Casper Ruud. Dla legendy francuskich kortów będzie to okazja do 14 zwycięstwa w historii French Open. Norweg jest natomiast rewelacją turnieju panów. Debiutant w wielkoszlemowym finale po drodze - w IV rundzie - wyeliminował Huberta Hurkacza.