Walczyli za Ukrainę jak za swoją ojczyznę. Teraz trójka ochotników została skazana na śmierć

Agnieszka Miastowska
09 czerwca 2022, 18:55 • 1 minuta czytania
Walczyli za Ukrainę jak za swoją ojczyznę. Dwaj Brytyjczycy Shaun Pinner i Aiden Aslin oraz obywatel Maroka Brahim Saadoun to młodzi mężczyźni, którzy zdecydowali się walczyć na ukraińskim froncie z rosyjskim okupantem. Zostali schwytani przez służby samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i skazani na śmierć.
Trójka cudzoziemców walczących za Ukrainę skazana na śmieć Fot. TASS Agency/Twitter

Cudzoziemscy żołnierze skazani na śmierć

7 czerwca Prokuratura Generalna samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej ogłosiła zakończenie śledztwa w sprawie czterech obcokrajowców. Mowa o żołnierzach, którzy w wojnie z Rosją walczyli po stronie ukraińskiej.


Zostali oskarżeni o "brutalną próbę przejęcia władzy i działalność najemniczą". "Prokuratura zdawała się pomijać zupełnie fakt, że trzech z nich podpisało kontrakt z Siłami Zbrojnymi Ukrainy jeszcze przed rozpoczęciem wojny" – podawał niezależny portal Mediazona.

Zgodnie z prawem międzynarodowym przetrzymywanie Brytyjczyków i Marokańczyka jest porwaniem. Mężczyźni są jeńcami, a "sąd" w tzw. DRL nie ma mocy prawnej. Ponadto pozbawienie życia jeńca stanowi zbrodnię wojenną. Pomimo tego właśnie taki wyrok zapadł w stosunku do trzech młodych mężczyzn. Zostali skazani na śmierć.

Walczyli po stronie Ukrainy

Jeden ze skazanych to Aiden Aslin, czyli brytyjski obywatel walczący po ukraińskiej stronie przeciw Rosjanom. Jego wizerunek obiegł światowe media, gdy pokazywała go prorosyjska telewizja. Rosjanie użyli go do propagandowych zdjęć i filmów, nazywając go płatnym najemnikiem i szerząc wersję, że do Ukrainy przyjechał dopiero w czasie wojny.

Aiden Aslin wraz ze swoim przyjacielem (również pojmanym i skazanym razem z nim na śmierć) Seanem Pinnerem mieszkał na Ukrainie od jakiegoś czasu. Mężczyźni mieli żony Ukrainki i nazywali kraj swoją drugą ojczyzną. Do niewoli trafili po 48 dniach obrony Mariupolu, gdy musieli poddać się rosyjskiej armii z powodu braku amunicji, pożywienia i wody.

Trzeci ze skazanych Marokańczyk Brahim Saadoun także przebywał w Kijowie przed wojną, studiował w Kijowskim Instytucie Politechnicznym. W 2021 r. Saadoun przerwał studia i podpisał kontrakt z armią ukraińską.

Warto dodać, że Prokuratura Generalna w Donieckiej Republice Ludowej o brutalną próbę przejęcia władzy i działalność najemniczą oskarżyła jeszcze jednego z cudzoziemskich żołnierzy. Andrew Hill z Plymouth jako jedyny z czwórki skazanych nie podpisał przed rozpoczęciem walki na froncie kontraktu z Siłami Zbrojnymi Ukrainy.

Brak informacji na temat tego, co dzieje się aktualnie z żołnierzem. Co ciekawe, mężczyzna wcześniej był nawet w Polsce, gdzie pomagał uchodźcom z Ukrainy.

Ochotnicy z Zachodu traktowani "jak mięso armatnie"

Z wyznań innego żołnierza zaledwie 18-letniego Bena Atkina ze Szkocji wynika natomiast, że cudzoziemcy walczący na ukraińskim froncie byli traktowani jak mięso armatnie. W wywiadzie dla Channel 4 News chłopak opowiadał, że po przyjeździe do Ukrainy musiał się mierzyć z brakiem organizacji, szkoleń i wyposażenia dla tych, którzy decydują się dołączyć sformowanych już w czasie wojny legionów cudzoziemskich. – Nie możesz ufać, że ktoś się tobą zaopiekuje, kiedy jesteś w tym rejonie. To chaos, byliśmy źle wyposażeni. Wychodziliśmy na zewnątrz bardzo słabo zabezpieczeni – powiedział 18-latek. Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że nie wie dokładnie, ilu obywateli Wielkiej Brytanii wyjechało do Ukrainy, ani ilu straciło życie.

Czytaj także: https://natemat.pl/407329,polscy-najemnicy-w-ukrainie