Beata Kempa otworzyła biuro partii w kościele? "Pierwsze słyszę, nic nie wiedziałem"

Katarzyna Zuchowicz
13 czerwca 2022, 14:40 • 1 minuta czytania
Wiadomość Beaty Kempy o otwarciu biura Solidarnej Polski w Wałbrzychu wywołała lawinę komentarzy. Na podstawie zdjęć, które zamieściła europosłanka, wielu Polaków doszła do wniosku, że biuro ma znajdować się na terenie kościoła. Tymczasem w Wałbrzychu jest duże zaskoczenie. Jak słyszymy lokalni politycy i dziennikarze nic nie wiedzieli o tym wydarzeniu. Wicewojewoda dopiero potem wyjaśnił całe zamieszanie. – Nie będzie biura poselskiego ani partii w kościele – oświadczył.
Beata Kempa poinformowała o otwarciu biura Solidarnej Polski w Wałbrzychu. Fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Pytamy wałbrzyskich radnych i nic. Ani po stronie zwolenników Koalicji Obywatelskiej, ani po stronie PiS. Nikt nic nie wie na temat jakiegokolwiek biura Solidarnej Polski w Wałbrzychu – wszystko jedno, czy na terenie kościoła, czy gdziekolwiek.

– Nic na ten temat nie wiem. Nie słyszałem o otwarciu biura. W ogóle nie mam żadnej wiedzy, żeby Beata Kempa była w tym czasie w Wałbrzychu. Nie przypuszczam, żeby to było w kościele, ale nie mam wiedzy, więc nie mogę tego komentować – reaguje w rozmowie z naTemat radny PiS Jerzy Langer.

Beata Kempa i biuro Solidarnej Polski

O otwarciu biura nie wiedzieli również lokalni dziennikarze. – Nic nie wiem. Pierwsze słyszę, dowiaduję się o tym od pani. Nie otrzymaliśmy żadnej informacji na ten temat. Nigdzie na lokalnych portalach tego nie widziałem – mówił nam rano Paweł Wyszowski, redaktor naczelny portalu Walbrzyszek.com. Osobiście z ciekawości sprawdził wszystkie lokalne media i gazety.

Znalazł to, co napisały wcześniej "Gazeta Wyborcza" i Onet".

– Wygląda mi na to, że nikt o tym nie wiedział. Nigdzie nie ma własnej relacji, że ktoś był na miejscu i miał swoje zdjęcia. Skorzystano tylko ze zdjęć na profilu Beaty Kempy. Jestem zaskoczony, bo przy okazji otwarcia różnych biur, bez względu na opcję polityczną, zapraszano lokalnych dziennikarzy na uroczystości – mówi Paweł Wyszowski.

Sprawa zdążyła już jednak nabrać ogólnopolskiego rozgłosu. Ale wpis Beaty Kempy najwyraźniej zaskoczył też mieszkańców Wałbrzycha.

– Wiem o tym tylko z mediów. Aż mi się nie chce wierzyć, że to biuro mogłoby być w kościele. Mam nadzieję, że tak nie jest. Może to jest w jakiejś salce katechetycznej? Ale nawet jeśli miałaby to być salka, to wydaje mi się to bardzo nie na miejscu – zareagował jeden z polityków.

Fala komentarzy po wpisie Kempy

Przypomnijmy, europosłanka Beata Kempa poinformowała o otwarciu biura Solidarnej Polski w Wałbrzychu i zamieściła zdjęcia, na których komentujący rozpoznali kościół św. Wojciecha Biskupa Męczennika przy ul. Topolowej.

"Europosłanka Beata Kempa otworzyła partyjne biuro Solidarnej Polski w wałbrzyskim kościele. Pochwaliła się tym w sieci. Jeden z internautów spytał: "Pani jest zakonnicą czy posłanką parlamentarną?" – opisała sprawę "Wyborcza".

Tak naprawdę nie wiemy, gdzie biuro faktycznie się znajduje, ale w mediach społecznościowych szybko pojawił się zalew komentarzy. Wielu internautów odebrało fotografie jednoznacznie. "Biuro poselskie w kościele, czy kapliczka w biurze poselskim?" – to pierwszy z komentarzy pod wpisem europosłanki na Facebooku.

– Jestem praktykującą katoliczką, upolitycznianie kościoła przez PiS i niektórych księży jest dla mnie nie do przyjęcia i w rezultacie niszczy wspólnotę. Jestem zdecydowanie za oddzieleniem Państwa od kościoła. To, co zrobiła pani Kempa, to przykład obłudy, bo wszyscy wiemy, że w relacjach partii rządzącej z kościołem chodzi wyłącznie o wpływy i pieniądze – zareagowała w rozmowie z naTemat Izabela Katarzyna Mrzygłocka, posłanka KO z okręgu wałbrzyskiego.

A może biuro gdzie indziej?

Kościół ze zdjęcia bez problemu rozpoznają wszyscy. Jak mówią mieszkańcy, znajduje się w dzielnicy, która nazywa się Piaskowa Góra.

– Piaskowa Góra to osiedle mieszkaniowe, Sypialnia z wielkiej płyty. Do centrum miasta jest 8-9 km. Gdyby tu miało być biuro partii, to byłoby to dosyć dziwne miejsce na taki cel. Nie pamiętam, żeby którykolwiek z posłów czy europosłów miał swoje biuro poza centrum miasta. Gdyby Beata Kempa otworzyła tam biuro, chyba byłaby pierwsza. Ale pytanie, czy biuro faktycznie jest tam. Może otworzyli biuro w mieście, a potem tylko była msza w kościele? – zastanawia się jeden z lokalnych polityków.

Niektórzy nawet pytają nas o adres biura Solidarnej Polski. Nigdzie jednak takiej informacji nie można znaleźć. Na profilu FB "Solidarna Polska Wałbrzych" jest tylko udostępniony post europosłanki. Co potęguje spekulacje.

"Nie wiadomo, co sprawiło, że Solidarna Polska zdecydowała się na tak nietypową lokalizację swojego nowego biura. Na stronie partii nie ma póki co informacji o adresie placówki czy godzinach otwarcia" – napisał portal DolnyŚląskInfo.

Gdzie w Wałbrzychu jest biuro Solidarnej Polski? Chcieliśmy zapytać księdza proboszcza, ale bezskutecznie.

Nie udało nam się również zapytać o to Beaty Kempy. Sama w mediach społecznościowych nie odniosła się do komentarzy na ten temat.

Aktualizacja. Wojewoda: Nie będzie biura w kościele

Dopiero wieczorem wałbrzyski portal Dami Info podał, że informacja o biurze w kościele to fake news. "Spotkanie,inicjujące  działalność biura,  zwróciło uwagę nawet ogólnopolskich mediów. Niestety podawane w nich informacje nie mają nic wspólnego z prawdą. – Jestem oburzona, że kolejny raz wykorzystano moją osobę do zaatakowania Kościoła – komentuje Beata Kempa" – napisano.

– Całe nieporozumienie wynikało z tego, że media podchwyciły zdjęcia, nie dopytały mnie. Nikt do mnie nie zadzwonił – zareagował wicewojewoda Bogusław Szpytma w rozmowie z Dami Wałbrzych.

Wyjaśnił, że w parafii odbyło się spotkanie, które miało zapoczątkować otwarcie biura. – Biuro będzie w cywilnym budynku, w wynajętej siedzibie. Natomiast nie było jeszcze gotowe. Chcieliśmy skorzystać z obecności pani poseł, która akurat w tym czasie mogła być. Nie zapraszaliśmy jej do biura w mieście, ponieważ jest trochę za małe, zbyt dużo członków przyjechało. Po drugie, nie było jeszcze gotowe na przyjęcie tak zacnego gościa – tłumaczył wicewojewoda, szef struktur wałbrzyskich.

Podziękował proboszczowi, że przyjął ich w "miejscu do spotkań przeznaczonym", nie w kościele. Kościół, jak powiedział, jest od niego oddalony o ok. 100 metrów. – Nie będzie ani biura poselskiego, ani biura partii w kościele. Będzie w wynajętym, cywilnym miejscu – oświadczył.

Bogusław Szpytma nie chciał jeszcze zdradzić nazwy ulicy. – Myślę, że już na początku lipca serdecznie zaprosimy wszystkie media. Jeden plus z tej całej awantury, że wszyscy wiedzą, że biuro Solidarnej Polski w Wałbrzychu zostało otwarte. I tak jest. Natomiast nowa siedziba – początek lipca – powiedział.

Czytaj także: https://natemat.pl/418906,kempa-pokazala-zdjecia-z-nowego-biura-solidarnej-polski-jest-w-kosciele