Donald Tusk dla naTemat.pl: Jak dojdę do władzy, paliwo będzie kosztować 5,19 zł

Alan Wysocki
14 czerwca 2022, 08:37 • 1 minuta czytania
W rozmowie z naTemat Donald Tusk zapewnił, że gdyby ponownie był premierem, litr paliwa na stacjach benzynowych kosztowałby równo 5,19 zł. – Natychmiast musi być obniżona marża Orlenu i Lotosu – zaapelował. Szef Platformy Obywatelskiej zarzucił państwowemu koncernowi paliwowemu czerpanie zysków z drożyzny.
Donald Tusk dla naTemat o cenach paliwa na Orlenie: Uderzające Fot. Donald Tusk / Twitter

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Jakie są detaliczne ceny paliwa netto w państwach UE? Polska w czołówce drożyzny

W rozmowie z Anną Dryjańską dla naTemat Donald Tusk powiedział, że dane publikowane przez Orlen i Lotos "jasno pokazują, że od stycznia nastąpił skokowy wzrost ich zysków". Jak dodał, obniżenie cen za benzynę, to nie kwestia czynienia cudów.

Czytaj także: Dziennikarka napisała o blokadzie stacji Orlenu. Oto SMS, który dostała od polityka PiS

– Tu nie chodzi o żadne cuda. To nie jest tak, że ktoś siedzi w ukryciu i ma zapisane w tajnych księgach genialne pomysły na tanie paliwo – stwierdził przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

– Po prostu trzeba podejmować decyzje, w tym przypadku decyzje o możliwie minimalnej marży dla takich firm jak Orlen czy Lotos. Wtedy można utrzymać wzrost cen w ryzach – zauważył.

Czytaj także: Tusk wskazał ceny na Orlenie. "Teraz już wiecie, dlaczego pokazują z tamtej strony"

Donald Tusk podkreślił, że Polacy doskonale orientują się w kwestii rynku paliwowego – Wiedzą, że paliwo podrożało w wielu miejscach w Europie. Jednak w Polsce najbardziej – powiedział.

Według byłego premiera, społeczeństwo zniosłoby uzasadniony i umiarkowany wzrost cen paliwa. – Najbardziej szokuje fakt, że ceny paliwa osiągają absolutnie rekordowe pułapy mimo zdjętego VAT-u, a Orlen i Lotos notują najwyższe zyski w historii – wytknął.

Czytaj także: Ile będziemy musieli płacić za benzynę? Sondaż pokazał nastroje wśród Polaków

Jak zauważył, to właśnie inflacja i szalejąca drożyzna może doprowadzić do przegranej Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach. Nasza dziennikarka Anna Dryjańska zapytała także byłego premiera, ile kosztowałby litr paliwa, gdyby był u władzy. – 5,19 zł – odpowiedział bez wahania.

Drastyczny wzrost cen paliw

Z przedstawionych przez Polską Organizację Przemysłu i Handlu Naftowego danych za maj wynika, że pod względem detalicznej ceny netto benzyny bezołowiowej w znacznie lepszej sytuacji są kraje takie jak Luksemburg, Włochy, Francja.

W Polsce cena detaliczna netto to około 5,37 zł. Tymczasem, jak pisaliśmy w naTemat, ceny paliwa brutto już dawno przekroczyły próg 8 zł za litr i wciąż pną się w górę. Warto także zauważyć, że wspomniane państwa wyróżniają się lepszymi od nas zarobkami, jakością życia czy budżetem narodowym.

Czytaj także: Ile będziemy musieli płacić za benzynę? Sondaż pokazał nastroje wśród Polaków

"Dzięki 'geniuszom' ekonomii takim jak Sasin, Obajtek czy Morawiecki jesteśmy na niechlubnym pierwszym miejscu w krajach UE, jeśli chodzi o wzrost cen paliw. Cóż, zysk państwowych molochów dla PiS-u jest ważniejszy niż portfele polskich rodzin. Wstyd!" – wytyka szef klubu parlamentarnego KO Borys Budka, który w mediach społecznościowych opublikował wymowną mapkę:

Czytaj także: https://natemat.pl/418873,czarnecki-wywolal-smiech-broniac-premiera-ws-obligacji