Ana de Armas wygląda zupełnie jak Marilyn Monroe. Zobaczcie zwiastun "Blondynki"

Maja Mikołajczyk
17 czerwca 2022, 09:12 • 1 minuta czytania
Netflix właśnie pokazał pierwszy zwiastun "Blondynki" – filmu o Marilyn Monroe na podstawie powieści Joyce Carol Oates. W ponadczasowy symbol seksu wciela się Ana de Armas – zobaczcie w trailerze, jak aktorka wypada w tej roli.
Ana de Armas jako Marilyn Monroe w filmie "Blondynka". [WIDEO] Fot. Brett D. Cove / SplashNews.com/ East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Zwiastun filmu o Marilyn Monroe

Netflix już od jakiegoś czasu zapowiada fabularny film o Marilyn Monroe. Można powiedzieć, że pewnego rodzaju przedsmakiem było pojawienie się na platformie serialu dokumentalnego "Tajemnice Marilyn Monroe: Nieznane nagrania".

Już wcześniej serwis pokazał zdjęcie wcielającej się w Monroe Any de Armas, na którym było widać świetną charakteryzację, faktycznie upodabniające kubańską aktorkę do amerykańskiej seksbobmy. Na zwiastunie to podobieństwo jest jeszcze bardziej widoczne.

Co wiemy o filmie "Blondynka"?

"Blondynka" oparta jest na powieści Joyce Carol Oates o tym samym tytule, która skupia się na rozłamie pomiędzy życiem prywatnym a publicznym Marilyn Monroe. Poza de Armas w filmie wystąpią m.in. Garret Dillahunt ("To nie jest kraj dla starych ludzi"), Scoot McNairy ("Operacja Argo"), Adrien Brody ("Pianista") oraz Rebecca Wisocky ("Pokojówki z Beverly Hills").

Samą Anę de Armas widzowie mogą kojarzyć z takich tytułów, jak "Blade Runner 2049", "Na noże" czy "Nie czas umierać". Swój debiut w anglojęzycznym filmie zaliczyła natomiast w thrillerze "Kto tam?" Eliego Rotha.

Już ponad rok temu aktorka udzieliła wywiadu brytyjskiemu tygodnikowi "The Sunday Times", w którym opowiedziała o trudach przygotowywania się do roli ikony popkultury. – Przez dziewięć miesięcy wytężonej pracy nieustannie ćwiczyłam z trenerami dialektu i wokalu. To była niezwykle wyczerpująca tortura. Czułam, że mózg mi się usmażył – wyznała w wywiadzie.

W tej samej rozmowie Ana de Armas zdradziła, że z lektury biografii Marylin Monroe wyciągnęła nieprzyjemne wnioski na temat pozycji kobiet w Hollywood.

– Pracując nad sportretowaniem Marilyn miałam kilka refleksji nad tym, z czym kobiety mierzyły się w latach 30., 40. i 50. i jak to wygląda obecnie. To wszystko jest niestety bardzo ze sobą powiązane. A jeśli nie masz silnej bazy w postaci rodziny i przyjaciół, naprawdę trudno jest sobie z tym poradzić – podsumowała.

Reżyserem "Blondynki" jest Andrew Dominik, nowozelandzki twórca, znany z takich filmów, jak "Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" czy "Zabić, jak to łatwo powiedzieć". Dominik współpracował również przy serialu kryminalnym Netfliksa "Mindhunter".

Może Cię zainteresować również: