Kuriozalne słowa Łukaszenki. "Polska marzy o zdobyciu zachodniej Ukrainy, musimy reagować"

Agnieszka Miastowska
18 czerwca 2022, 12:00 • 1 minuta czytania
Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka podczas rozmowy z pracownikami Belshina OJSC w Bobrujsku postanowił odnieść się do sytuacji Ukrainy i planów Polski z nią związanych. W propagandowej telewizji Biłorusini mogli posłuchać kuriozalnego przemówienia, w którym prezydent ostrzega przed... Polską i występuje w roli obrońcy Ukrainy. – Będziemy musieli odpowiedzieć na polskie pragnienie zdobycia zachodniej Ukrainy – ogłosił.
Kuriozalne słowa Łukaszenki. "Polska marzy o zdobyciu Ukrainy" Fot. East News/Laski Diffusion

Łukaszenka ostrzega Ukrainę przed Polską

Rządowa agencja BelTA cytuje propagandowe przemówienie prezydenta Białorusi. Łukaszenka stwierdził w nim, że Polska "już marzy o Zachodniej Ukrainie". Co więcej, podkreślił, że Polska ma plan otoczenia Białorusi, by kontynuować swój plan zagarniania ukraińskich ziem.

- Tutaj będziemy musieli zareagować. Bo nie możemy w ogóle pozwolić Polakom nas okrążać. To niebezpieczna opcja. A ja kiedyś powiedziałem: Ukraińcy też będą prosić nas z Rosjanami, żeby pomóc im zachować integralność, żeby się nie odcięli - twierdzi Łukaszenka.

W swoich rozważaniach poszedł o krok dalej, podkreślając, że wszystko jest możliwe dzięki temu, że za Polską stoją Amerykanie, którzy finansują, dostarczają broń i rozmieszczają siły zbrojne w Polsce.

 — Widzimy to. Dlatego muszę trzymać siły zbrojne w pogotowiu zarówno na zachodzie, jak i na południu. Ustawiłem dziesięć jednostek wzdłuż granicy za plecami pograniczników, żeby nie dostały się na Białoruś — powiedział Aleksandr Łukaszenka.

Łukaszenke martwi NATO i polski plan

To nie pierwszy raz, gdy Łukaszenka próbuje oskarżyć Polskę o plan zagarnięcia Ukrainy. Jego ostatenie przemówienie to właściwie kontynuacja narracji, którą prowadził już podczas spotkania w Soczi, gdy powiedział prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, że "martwi go NATO i polskie plany odebrania zachodniej Ukrainy".

O treści spotkania w rosyjskim Soczi Alaksandra Łukaszenki z Władimirem Putinem informowała państwowa białoruska agencja BelTA. — Na Ukrainie dzieją się nieoczekiwane, ciekawe rzeczy. Wiesz o tym bardzo dobrze. Powinniśmy się obawiać, że oni (politycy Zachodu) już podejmują kroki w celu rozczłonkowania Ukrainy — tłumaczył Alaksandr Łukaszenka gospodarzowi Kremla.

— Troszczymy się nie tylko o dzisiejsze bezpieczeństwo. Taka jest również ich strategia wobec zachodniej Białorusi — mówił dalej. — Jak powiedziałem, Ukraińcy będą musieli prosić nas, abyśmy nie dopuścili do oddzielenia zachodniej części i innych części Ukrainy od ich kraju - dodał.

Łukaszenka nie jest jednynym białoruskim politykiem, który wypowiada się w podobnym oskarżycielskim względem Polski tonie. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi Aleksander Wolfowicz w kwietniu stwierdził, że Polska, Litwa i Łotwa "dostosowują swoją infrastrukturę do tego, aby rozpętać albo przygotować agresję". Jego zdaniem wskazywał na to fakt, że sąsiedzi Białorusi zbroją swoje armie, modernizują wojsko i przeznaczają na obronność coraz wyższe kwoty.

— Mam nadzieję, że zwykli ludzie, Polacy, Litwini widzą, co się dzisiaj dzieje w Ukrainie, jakie tam zniszczenia, co za tragedia, jak cywile giną na terenie Ukrainy — ostrzegł wówczas urzędnik Alaksandra Łukaszenki.

Czytaj także: https://natemat.pl/414931,putin-i-lukaszenka-zartuja-z-sankcji-mowia-o-polsce