Giertych ma plan ws. pomników Lecha Kaczyńskiego. "Kult jednostki"

Agnieszka Miastowska
19 czerwca 2022, 20:54 • 1 minuta czytania
18 czerwca w Tarnowie wbrew sprzeciwowi mieszkańców PiS odsłonił pomnik Lecha Kaczyńskiego. Między innymi do tego wydarzenia odniósł się na Twitterze mec. Roman Giertych, który podkreślił, że po następnych wyborach należy zlikwidować wszelkie elementy kultu jednostki poświęcone Lechowi Kaczyńskiemu.
Mec. Roman Giertych. Fot. East News/Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Roman Giertych o kulcie Lecha Kaczyńskiego

– Uważam, że po następnych wyborach należy zlikwidować wszelkie elementy kultu jednostki i zdemontować wszelkie pomniki LK oraz pozmieniać nazwy wszystkich ulic jego imienia. Jeden pomnik przed Muzeum Powstania Warszawskiego (to jego autentyczna zasługa) wystarczy – napisał na swoim Twitterze mec. Roman Giertych.

Lech Kaczyński doczekał się już od PiS 143 tablic, głazów i pomników, najczęstszą formą jego upamiętniania są tablice. Wszystkich upamiętnień ofiar katastrofy smoleńskich jest ponad 460. Najczęściej Lech Kaczyński jest upamiętniany poprzez tablice.

Bardzo często wraz z nim upamiętniana jest jego żona Maria Kaczyńska. Często też jest wspominany lub obrazowany razem z Ryszardem Kaczorowskim, ostatnim prezydentem RP na uchodźstwie. Samodzielnych upamiętnień Lech Kaczyński ma aż 36.

Roman Giertych nie bez powodu odniósł się do kultu Lecha Kaczyńskiego, animowanego przez Prawo i Sprawiedliwość. Kroplą, która przelała czarę goryczy, mogło być dla Giertycha odsłonięcia kolejnego pomnika Lecha Kaczyńskiego, tym razem w Tarnowie, co miało miejsce 18 czerwca w urodziny braci Kaczyńskich. Jarosław Kaczyński dopiął swego i wbrew mieszkańcom odsłonił pomnik swojego brata.

Protesty w Tarnowie przeciw pomnikowi Lecha Kaczyńskiego

W uroczystości uczestniczyło wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości. W Tarnowie pojawili się m.in. Mateusz Morawiecki, Beata Szydło, Piotr Gliński, Jacek Sasin, Anita Czerwińska oraz Ryszard Czarnecki. Odsłonięcie pomnika nie posżło jednak zgodnie z planem Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ mieszkańcy Tarnowa zebrali się pod pomnikiem, by zaprotestować.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości podczas przemówienia borykał się z nieprzychylnością protestujących, którzy wykrzykiwali "spieprzaj dziadu!". – Ci od Putina nie próżnują – skomentował Jarosław Kaczyński cytowanie swojego brata. Wicepremier podkreślał podczas przemówienia, że bez prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie udałoby się doprowadzić do sytuacji, w której jesteśmy dziś, kiedy Polska jest zdecydowanie bardziej sprawiedliwa oraz silniejsza. – Broniona jest suwerenność i podmiotowość. Dla mojego brata była to największa wartość. Od zawsze był oddany Polsce – mówił. Co ciekawe, prezydent Tarnowa Roman Ciepiela stanowczymi słowami poinformował, że jego uczestnictwo w wydarzeniu nie jest możliwe, ponieważ "okoliczności powstania pomnika" na to nie pozwalają.

"Niestety okoliczności powstania pomnika nie pozwalają mi na wzięcie w niej udziału i proszę to potraktować jako wyraz mojej dezaprobaty wobec państwa poczynań" – napisał Ciepiela w liście do społecznego komitetu budowy pomnika.

Czytaj także: https://natemat.pl/243967,pomniki-lecha-kaczynskiego-ktory-najgorszy-zdjecia