Znów mamy Polaka w NBA! Jeremy Sochan koszykarzem San Antonio Spurs

Krzysztof Gaweł
24 czerwca 2022, 06:29 • 1 minuta czytania
Jeremy Sochan, 19-letni Polak uczący się na Uniwersytecie w Baylor, został w nocy z czwartku na piątek wybrany w drafcie NBA. Postawili na niego wybierający z numerem 9. San Antonio Spurs. Nasz talent będzie więc trenował i grał pod wodzą słynnego Gregga Popovicha, który pięć razy doprowadził Ostrogi do tytułu mistrzów NBA.
Jeremy Sochan koszykarzem San Antonio Spurs! Fot. AP/Associated Press/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Marzenie kibiców koszykówki nad Wisłą, by w NBA znów grał Polak właśnie się spełniło. 19-letni Jeremy Sochan został wybrany w drafcie przez San Antonio Spurs. Koszykarz Baylor Bears będzie czwartym Polakiem, który wystąpi w najlepszej lidze świata. Wcześniej tego zaszczytu dostąpili Cezary Trybański, Maciej Lampe i Marcin Gortat. Ale to Jeremy Sochan jako jedyny został wybrany w drafcie.

– Staram się pamiętać, skąd jestem i nie zapominać o drodze, którą przeszedłem, by tu się znaleźć - powiedział 19-latek "Przeglądowi Sportowemu". Już przed całą procedurą draftu Polak podczas symulacji trafił do Charlotte Hornets, czyli klubu należącego do samego Michaela Jordana. Ale los przygotował mu inny scenariusz, znacznie chyba ciekawszy.

Polaka zdecydowali się wybrać w drafcie San Antonio Spurs, którzy mieli wybór numer dziewięć i postawili na 19-letniego skrzydłowego, który miał okazję trenować z Ostrogami i poznać klub oraz tenera. W ostatnim sezonie Spurs zajęli dziesiąte miejsce w Konferecnji Zachodniej z bilansem 34-48. W fazie play-in przegrali z New Orleans Pelicans 103:113 i nie zakwalifikowali się do play-off, podobnie jak rok wcześniej. Zespół jest w przebudowie.

"Jestem bardzo szczęśliwy. To wielkie błogosławieństwo, nie mam słów! W reprezentacji Polski miałem szansę zagrać z seniorami. To bardzo mi pomogło, byłem w profesjonalnym środowisku, wszyscy dawali mi mnóstwo porad" - przyznał Jeremy Sochan zaraz po wyborze przed kamerami stacji ABC. Spełniło się więc jedno z marzeń naszego koszykarza. Teraz przed nim dużo ciężkiej pracy i szansa na debiut w najlepszej lidze świata.

Utalentowany gracz miał już okazję zadebiutować w reprezentacji Polski. Zaledwie w wieku 17 lat załapał się do kadry prowadzonej wówczas przez Mike'a Taylora. W swoim debiucie Sochan rzucił 18 punktów w spotkaniu przeciwko kadrze Rumunii. Koszykarz identyfikuje się z zespołem Biało-Czerwonych, mówi płynnie po polsku, zarażając swoją pozytywną energią. I imponując pokorą, bo tej ma w sobie za dwóch.

Z numerem jeden tegorocznego naboru do NBA trafił silny skrzydłowy Pablo Banchero z uniwersytetu Duke, wskazany przez Orlando Magic. Z "dwójką" wybierali Oklahoma City Thunder i w tym roku postawiła na środkowego Cheta Holmgrena z Gonzagi, a z numerem trzecim skład Houston Rockets zasilił silny skrzydłowy Jabari Smith z Auburn. San Antonio Spurs powitali polskiego koszykarza: "Umiejętności, które Jeremy Sochan wniesie do zespołu Spurs".

"Czuję, że mogę tu naprawdę dobrze pasować. Spurs mają długą historię, a ja po prostu chcę z nimi wygrywać. Każdego dnia będę w stanie postawić na defensywę - na piłce, poza piłką, przy przekazaniach. Myślę, że będę w stanie od razu wesprzeć drużynę” - powiedział Jeremy Sochan, który po podpisaniu kontraktu w pierwszym sezonie zarobi ok. 4 milionów dolarów. Ale przede wszystkim stanie się jeszcze lepszym koszykarzem.

Czytaj także: https://natemat.pl/421270,nba-sochan-trafi-do-druzyny-jordana-symulacja-draftu-dala-odpowiedz