Makabryczne odkrycie robotników w remontowanym domu. Zatrzymano ojca dziecka
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- W jednym z domów w miejscowości Szabda znaleziono zwłoki 2-letniego dziecka.
- Makabrycznego odkrycia dokonali robotnicy, którzy mieli remontować dom pięcioosobowej rodziny
- Według doniesień RMF FM, policja zatrzymała domniemanego ojca dziecka
Zwłoki dziecka w łóżeczku
Jak pisaliśmy w naTemat.pl mieszkańcami miejscowości Szabda w województwie kujawsko-pomorskim wstrząsnęły dramatyczne wieści o znalezionych zwłokach dziecka w jednym z domów.
23 czerwca prokuratura w Toruniu została powiadomiona o znalezieniu zwłok około dwuletniego dziecka w jednym z domów w powiecie brodnickim. Ciało dziecka zostało znalezione przez robotników, którzy w domu mieli remontować dach. Dostrzegli je przez okno.
Jak donosi RMF FM, zwłoki dziecka były w znacznym stopniu rozkładu. Prawdopodobnie była to dziewczynka.
Zatrzymano ojca dziecka
Jak podaje RMF FM, policji udało się zatrzymać domniemanego ojca dziecka. 33- letni mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. W tym czasie opiekował się 2-letnim chłopcem, prawdopodobnie bratem zmarłej dziewczynki.
Czytaj także: Łódź: Zwłoki noworodka znalezione na śmietniku. "To chłopczyk, urodzony w 8-9 miesiącu"
Śledczy ustalili również, że matka w tym czasie przebywała w szpitalu w Warszawie, gdzie rodziła kolejne dziecko. Czynności z udziałem matki zostaną przeprowadzone w zależności od jej stanu zdrowia.
Na razie trudno oceniać, co mogło się wydarzyć ani w jaki sposób zmarła dziewczynka, której zwłoki znaleziono w łóżeczku. Śledczy badają sprawę.
Rodzina mieszkała ze zwłokami dziecka?
W tej historii najbardziej przerażający jest fakt, że wszystko wskazuje na to, że rodzina mieszkała z rozkładającymi się zwłokami dziecka. W wynajmowanym domu oprócz rodziców mieszkało jeszcze dwoje innych dzieci.
Jak informuje Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu, podczas ujawnienia ciała, rodziny nie zastano w domu. Zaznacza jednocześnie, że nie można wykluczyć, że rodzina mieszkała ze zwłokami dziecka. - Trwają czynności w celu ustalenia, kto i w jakim czasie zamieszkiwał dom - dodał.