Uczestnicy programu "Nasz nowy dom" muszą zapłacić podatek? Dowbor zdradza kulisy
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Program "Nasz nowy dom" pokazuje, w jakich warunkach wciąż musi żyć wielu Polaków
Brak toalet, grzyb na ścianach, długi, bieda i brak jakiejkolwiek pomocy od państwa - to wciąż przykra codzienność wielu obywateli Polski. "Każdy polityk powinien oglądać 'Nasz nowy dom' i wziąć się do roboty" - pisał niedawno Alan Wysocki w naTemat.pl.
Od 9 lat kultowy format Polsatu, prowadzony przez Katarzynę Dowbor pomaga rodzinom z całego kraju - remontując im domy czy mieszkania. W rozmowie z naTemat dziennikarka przyznała kiedyś, że na planie bywały trudne chwile. Historie ludzi, którzy znaleźli się w naprawdę trudnych sytuacjach życiowych, spędzały jej sen powiek.
– Przed tym programem nie widziałam aż takiej biedy i tak ogromnych problemów ludzkich. Nie znałam ludzi, którzy nie mają toalety i myją się w miskach. Przez te prawie 8 lat dotknęliśmy rzeczywistości, której normalnie byśmy nie doświadczyli, co bardzo wpływa na myślenie, psychikę i postrzeganie świata. To bardzo trudne, ale trzeba sobie radzić – mówiła przed rokiem.
Czytaj także: "Kupię mieszkanie, ale z dala od obiektów wojskowych!" Tak wojna zmieniła preferencje Polaków
Obecna sytuacja w Polsce nie sprzyja jednak poprawie. Polacy łapią się za głowę, kiedy patrzą, jak wzrastają ceny różnych produktów, także tych budowlanych. To odbija się też na realizacji kolejnych odcinków produkcji "Nasz nowy dom".
- Niestety, jest drogo, co nas bardzo martwi. Przez to możemy mniej rzeczy zrobić. Mamy wcześniej ustalone kwoty, które są przeznaczone na transze. Musimy się tego trzymać. Mamy jednak bardzo kreatywnych architektów, którzy sobie świetnie z tym radzą. Trzeba zamieniać projekty, bo wielu rzeczy w sklepach nie ma i trzeba na nie czekać - wyznała w wywiadzie dla Plotka Dowbor.
– Mamy problem z meblami. Kiedyś było od wyboru do koloru, a teraz trzeba brać, co jest. Mamy też problem z kuchniami, ale radzimy sobie. Płyta OSB zdrożała o 300 proc., a tego produktu bardzo dużo używamy – dodała.
Podatek od wzbogacenia a udział w programie "Nasz nowy dom". Katarzyna Dowbor wyjaśnia
Jednak szalejąca drożyzna i brak towarów to nie jedyna zmora Polaków. Wyszło na jaw, że te biedne rodziny, które widzieliśmy w programie "Nasz nowy dom" powinny zapłacić podatek od wzbogacenia. Na szczęście i w tej kwestii uzyskują pomoc.
- Podatek płaci Telewizja Polsat. Także rodzina absolutnie nie płaci tego podatku. Rodzina dostaje nowy dom i nie kosztuje jej ani złotówki - wyjaśniła Katarzyna Dowbor dla Pomponika.
Zobacz także:
- Dowbor pokazała mi przykrą prawdę o Polsce. Jej program powinien oglądać każdy polityk
- Inflacja zniszczy program "Nasz nowy dom"? Twórcy produkcji mają poważne kłopoty
- Zawistna sąsiadka szkalowała bohaterkę "Naszego nowego domu". Dowbor perfekcyjnie ją zgasił