"Myślałam, że to fotomontaż". Porzucona trumna na środku drogi w centrum miasta w Polsce

Alan Wysocki
01 lipca 2022, 21:54 • 1 minuta czytania
Na środku ulicy w Puławach leżała trumna, którą "zgubił" jeden z lokalnych zakładów pogrzebowych. Zdjęcie z niestandardowego zdarzenia trafiło do mediów społecznościowych. Sytuacja była o tyle zaskakująca, że sama właścicielka zakładu pogrzebowego była przekonana, iż ma przed sobą fotomontaż. Jak jednak twierdzi kierowca, do wyznaczonego miejsca dowiózł wszystkie trumny.
Puławy. Porzucona trumna na środku drogi w centrum miasta Fot. Piotr Molecki / East News ; Facebook / brdbp

 Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.


"Myślałam, że to fotomontaż". Porzucona trumna na środku drogi w centrum miasta

"Dziennik Wschodni" poinformował, że w poniedziałek na środku ulicy Piaskowej w Puławach leżała trumna.

Czytaj także: Autobus w Warszawie nagle stanął w płomieniach. Nasz czytelnik przejeżdżał obok, pokazał nam zdjęcia

Dziennikarze lokalnego dziennika skontaktowali się z zakładem pogrzebowym, który potwierdził, że trumna należy do nich.

– Na początku myślałam, że to fotomontaż – powiedziała w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" właścicielka zakładu pogrzebowego Memento Mori Grażyna Woźniak.

Czytaj także: Kierowca bez prawka, wszyscy pijani. Ujawniono wstrząsające kulisy wypadku pod Szczytnem

Zdjęcie trumny leżącej na ulicy trafiło do mediów społecznościowych.

– Ale potem zobaczyłam na jednym ze zdjęć nazwę mojej firmy. Dlatego nie będę się wypierać, że to mój karawan – dodała.

Czytaj także: Siostrzenica Morawieckiego uległa poważnemu wypadkowi. "Czuję ogromną wdzięczność, że żyję"

W rozmowie z lokalnym dziennikiem powiedziała także, w jaki sposób mogło dojść do incydentu. – Przypuszczam, że zawiodło zabezpieczenie. Być może pracownik był też w roztargnieniu – dodała.

Co ciekawe, konieczne jest dokładne wyjaśnienie sprawy, ponieważ kierowca karawany jest przekonany, że w trakcie podróży nie zgubił żadnej trumny.

Czytaj także: Co powinno znajdować się w apteczce samochodowej? To może uratować komuś życie

Z informacji przekazanych przez zakład Memento Mori wynika, że trumna była pusta.

– Dzisiaj pracownicy mieli przewieźć pustą trumnę z naszego zakładu przy Budowlanych do zakładu przy Piaskowej – zapewniła w rozmowie z dziennikarzami "Dziennika Wschodniego".

Jak zaznaczyła, w dniu zdarzenia firma była odpowiedzialna za obsługę dwóch pogrzebów. Jeden odbył się przed, a drugi już po niecodziennym incydencie.

W wyniku zdarzenia drogowego, na szczęście, nikomu nie stała się krzywda.

Dowiedz się więcej o niecodziennych wydarzeniach: