Gwiazda Marvela wywołała dyskusję prześwitującą suknią. "Dlaczego tak bardzo boicie się piersi?"
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Florence Pugh wystąpiła na pokazie mody domu Valentino w sukni odsłaniającej jej piersi i sutki. Niektórzy mężczyźni w internecie zaczęli obrażać wygląd jej ciała.
- Brytyjska aktorka i gwiazda "Czarnej wdowy" odniosła się do hejtu ze strony internautów. Zamieściła w mediach społecznościowych wymowny wpis.
- "Dlaczego boicie się piersi?" – napisała.
Florence Pugh odpowiada hejterom krytykującym jej piersi
Fani Marvel Cinematic Universe znają Florence Pugh z roli Yeleny Belovej z filmu "Czarna wdowa" oraz serialu "Hawkeye". Przed wejściem do superbohaterskiej rodziny MCU 26-letnia aktorka zdobyła sławę m.in. za występ w "Midsommar. W biały dzień", "Małych kobietkach" (za rolę w tej produkcji otrzymała nawet nominację do Oscara) oraz "Lady M.". Niebawem Brytyjkę ujrzymy w długo wyczekiwanym dziele Olivii Wilde "Nie martw się, kochanie", w którym pojawi się u boku idola nastolatek Harry’ego Stylesa.
Pugh gościła w miniony weekend na modowej imprezie włoskiego domu mody Valentino, gdzie zaprezentowała się w zwiewnej prześwitującej różowej sukni, która odsłaniała jej sutki. Aktorka sama przyznała, że zakładając tę kreację, wiedziała, że nie obejdzie się bez komentarzy ze strony części mężczyzn. W mediach społecznościowych odniosła się do komentarzy internautów, którzy w wulgarny sposób komentowali jej piersi.
"Tak wielu z was chciało w agresywny sposób dać mi do zrozumienia, jak bardzo rozczarowujące są dla was moje 'małe cycki', albo jak bardzo powinnam się wstydzić tego, że jestem ‘płaską deską. (…) Dlaczego tak boicie się piersi?" – czytamy w jej oświadczeniu.
26-latka postanowiła dać radę internautom i zasugerowała im, by dorośli, szanowali kobiety oraz ich ciała. "To nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz, kiedy kobieta usłyszy, co jest nie tak z jej ciałem przez tłum nieznajomych" – zauważyła.
Żyję w swoim ciele przez długi czas. Jestem w pełni świadoma rozmiaru moich piersi i nie boję się go.
Ruch "Free The Nipple"
Przypomnijmy, że kampania "Free The Nipple" trwa od dobrych kilku lat. Za jedną z założycielek ruchu uważa się aktywistką Linę Esco, która walczy o nagłośnienie problemu cenzurowania nagich sutków.
"Na Facebooku i Instagramie można znaleźć zdjęcia torturowanych i martwych ludzi, ale kobiecy sutek jest zbyt obsceniczny, jak na standardy tych serwisów. Możesz pokazać okaleczone ciało, a nawet obwódka sutka jest już naruszeniem zasad" – napisała w mediach społecznościowych w 2014 roku.
Może Cię zainteresować:
- Billie Eilish skrytykowana za normalną figurę. Tak wygląda kobiece ciało, pogódźcie się z tym
- Gdy mamusia wyzywa od "grubych świń". Tak Polki niszczą swoje córki
- "Ta to ma d**sko". Dorota Wellman opisała, jak wygląda body shaming nad Bałtykiem